KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Zapiski

Jeden, święty, powszechny i apostolski

KK Dodane przez KK
29/06/2024
w Zapiski
0
Jeden święty powszechny i apostolski
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Sednem chrześcijaństwa jest ofiara.

Większość słowników języka polskiego definiuje pojęcie „ofiara” jako wyrzeczenie się czegoś cennego dla kogoś lub ze względu na coś. Nie może to zatem być akt wymuszony, bo wówczas o kimś, kto poddaje się przemocy mówimy, że jest ofiarą. Wspomniałem parę dni temu o św. Maksymilianie Kolbe, bł. Rodzinie Ulmów czy rotmistrzu Witoldzie Pileckim przypominałem sobie jak wielką ofiarę z siebie złożyli ci Polacy. I jak niegodne jest kwestionowanie ich heroizmu poprzez usuwanie z ekspozycji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ogniw symbolizujących sylwetki bohaterów historii Polski. W chwili, gdy piszę te słowa media donoszą nieoficjalnie, że możliwy jest powrót do ekspozycji, ale nie ma jasności na jakich warunkach i czy wszyscy ocenzurowani będą znów widoczni dla zwiedzających.

„Jeden mieczem, drugi krzyżem, oba triumfują nad śmiercią!” – maksyma odnosząca się do patronów dzisiejszej liturgii św. Piotra i św. Pawła. Zdolność do złożenia ofiary jest zarazem łaską i wyborem. Ofiarność to cnota i jednocześnie powołanie. Obaj Apostołowie ponieśli ofiarę za wierność Jezusowi Chrystusowi i obaj w Tradycji Kościoła są uznawani za największych głosicieli Dobrej Nowiny. Są duchową opoką Kościoła, choć zwrot „opoka” częściej kojarzymy ze św. Piotrem (por. Mt 16,18). Św. Paweł jest moim patronem sakramentu bierzmowania i ilekroć czytam jego Listy, usiłuję odnaleźć się w okolicznościach, które przeprowadziły człowieka nieprzychylnego, żeby nie powiedzieć wrogiego, Kościołowi do misji głoszenia wiary i budowania Kościoła. I wracam wtedy do pewnego incydentu…

… Do upadku. „Gdy upadł na ziemię, usłyszał głos…” (por. Dz. 9,4) – ta okoliczność wzbudza we mnie ten rodzaj wiary, który każe potraktować upadek, jako wyzwolenie z okowów pewności siebie. To był początek jeden z pierwszych dni pracy jako katechety, wracałem o wieczornej porze do domu (wtedy dzieci i młodzież miała katechezy w salkach parafialnych po zajęciach w szkole), byłem zadowolony z siebie, z relacji z uczniami, wyglądało na to, że wszystko jest na swoim miejscu. Potknąłem się na przysłowiowej „gładkiej drodze”, z rąk wyleciały mi konspekty lekcji z tego dnia i rozsypały się po chodniku, przedarły się spodnie na kolanie, bo usiłowałem nie upaść, zdarłem naskórek na dłoni. Już na obu kolanach pozbierałem rozrzucone papiery i rozglądałem się czy ktoś mnie widzi. W sekundzie zdałem sobie sprawę, że widzi mnie Pan! Słyszałem raczej bicie własnego serca, niż cokolwiek innego, ale zapamiętałem tamto zdarzenie jako pouczające doświadczenie, ale też coś więcej.

Gdy mówi się, słyszy się lub czyta się o upadku Kościoła, zawsze mam świadomość, że ogłasza się to od samego początku istnienia Kościoła, a ten trwa. Gdy stykam się z obwieszczaniem rychłego albo już następującego upadku Kościoła (teraz to jest modne nawet wśród katolików) – abstrahując od rzeczywistych i wydumanych upadków ludzi Kościoła – nie tracę ani na chwilę wiary w Kościół. Kościół bowiem nie jest tylko wspólnotą ludzi (żeby nie powiedzieć organizacją), ale nade wszystko ofiarą! Stąd bierze się wiara w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Kościół jest ofiarą Jezusa Chrystusa składaną nieustannie.

Jezus Chrystus, składając w zbawczej ofierze siebie samego, upadał na Drodze Krzyżowej. Teraz my… „Tantum ergo Sacramentum veneremur cernui” („Przed tak wielkim Sakramentem upadajmy wszyscy wraz”). Nigdzie bowiem poza Kościołem upadek nie ma sensu, a na pewno nie ma sensu wyzwalającego. Kościół jest rękoma Jezusa Chrystusa wyciągniętymi ku tym, którzy upadli. Tylko przez Kościół upadek może nabrać znaczenia ofiary.

✝️ IV i VI – dwie stacje Drogi Krzyżowej – obie rzucają mnie na kolana. Obie „jakbym pamiętał”… ✝️ https://t.co/jcWMim12il

— Krzysztof Kotowicz (@KotowiczKrzysz) June 24, 2024

Tagi: wiara

Podobne Posty

Zapominanie
Zapiski

Zapomina(nie)

17/12/2025
et sanabitur anima mea
Zapiski

…et sanabitur anima mea *

08/12/2025
Nieprzewidywalność
Zapiski

Nieprzewidywalność

03/12/2025
Następny artykuł
Polska porywana na naszych oczach

Polska porywana na naszych oczach [pisane z niepokojem]

„Przestaniesz się bać…”

„Przestaniesz się bać…”

Oddajcie Księdza

Oddajcie Księdza! [FOTO i VIDEO]

Social Media

Polecane

Kim jest i kogo reprezentuje polityk

Kim jest i kogo reprezentuje polityk?

2 lata temu

Pułapka „pozorów rozwoju”

9 lat temu
Mamy aspiracje i mamy marzenia

Mamy aspiracje i mamy marzenia [VIDEO]

2 lata temu
Ksiądz

Ksiądz

1 rok temu

Instagram

⚪️ O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, Ty obejmujesz wszechświat od krańca do krańca i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą; przyjdź i naucz nas dróg roztropności.
⚪️ O Adonai, Wodzu Izraela, Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi i na Syjonie dałeś mu Prawo, przyjdź nas wyzwolić swym potężnym ramieniem.
⚪️ O Korzeniu Jessego, który się wznosisz jako znak dla narodów, przed Tobą zamilkną królowie, a ludy będą się modlić do Ciebie, przyjdź nas wyzwolić już dłużej nie zwlekaj.
⚪️ O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty który otwierasz a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz a nikt nie otworzy, przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka pogrążonego w cieniu śmierci.
⚪️ O Wschodzie, Blasku światłości wieczystej i Słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć żyjących w mroku i cieniu śmierci.
⚪️ O Królu narodów przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi.
⚪️ O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas wybawić nasz Panie i Boże.
#adwent #antyfonyadwentowe #siedemdni
⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzi ⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzięki temu jak zostały kiedyś wymyślone. Dzieje fascynujące i wciąż zasługujące na opowieść. Inspirujące i niepowtarzalne horyzonty oraz tajemnicze i intrygujące detale czy epizody. 
🔵 Nocą i dniem wielu z nas tu żyje i pracuje, wspomina i planuje, modli się lub marzy, cieszy się lub smuci - jesteśmy małą społecznością i jednocześnie wielką dzięki tym, którzy tworzą dobro wspólne i trwałe. Czasem wbrew koniunkturom i partykularyzmom, bo przyszłość zaczyna się dzisiaj. 

#NaszeZąbkowiceŚląskie
#ZąbkowiceŚląskie2061
Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wci Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wciąż aktualnych konsekwencji ataku na polskie społeczeństwo, wyprowadzonego przez „demokrację ludową”, stan wojenny staje się coraz bardziej mgłą przeszłości. A przecież powinien być przestrogą przed łatwością z jaką każda monowładza potrafi przepoczwarzyć się w drapieżną dyktaturę.
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #zapalświatłowolności #pamięćhistoryczna
Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby bó Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby ból po śmierci i cierpieniu zadanym w wojnie wytoczonej narodowi polskiemu. Nie ma też – niestety! – tak wysokich gór, które odbiłyby echo chichotu sprawców dotąd nieukaranych, z których część wciąż ma się lepiej od swoich ofiar (między innymi dzięki emeryturom dla SB-ków). Trzecia „RP” nie rozprawiła się z nikim, kto miażdżył kręgosłup narodu, mając swój miękki niczym plastelina. Zbrodnia stanu wojennego pozostanie bezkarna? Stan wojenny w podręcznikach historii (jeśli takowe będą jeszcze używane w szkołach) pozostanie odnotowany jako „konflikt” społeczny? Konstruktorzy przestępczej grupy i ich podwykonawcy będą chronieni za życia i po śmierci jako „ludzie honoru”, a bohaterowie wolnej Polski nadal znajdować się będą w cieniu niepamięci lub mroku pomówień?
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #wolność #13grudnia1981
Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak niezwykłym, że nawet gdy doświadczam niewidzialnego szkła jakim jest niedostateczne skupienie lub niedostatek mojej wiary, będąc w świątyni i orientując się choćby wzrokiem ku ołtarzowi, przeczuwam zbawcze misterium, które nie ma skali.
✍️ https://kotowicz.pl/et-sanabitur-anima-mea/
#mszaświęta #tradycja #TLM
Nawigowanie nie polega na zmienianiu celów. Służy temu, by zmierzać we właściwym kierunku. Mapa nie zawsze jest oczywista, a destynacje skrywają się za horyzontem. Potrzebny jest przewodnik. (Ps 25, 4)
#drogi #cele #determinacja

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Zapominanie
Zapiski

Zapomina(nie)

Dodane przez KK
17/12/2025
0

O wczoraj wiem, gdy dzisiaj planuję jutro. Poruszanie się po horyzoncie istnienia bez świadomości jak było dotąd...

Projekt Stwórcy inteligentna

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Stan katastrofy

Stan katastrofy i moc nadziei

11/12/2025
et sanabitur anima mea

…et sanabitur anima mea *

08/12/2025
Zmienią nam język

Zmienią nam język?

07/12/2025

Ostatnie wpisy

  • Zapomina(nie) 17/12/2025
  • Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość 16/12/2025
  • Stan katastrofy i moc nadziei 11/12/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.