KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Fakty

Im bardziej człowiek jest wolny, tym mocniej kocha – „Pamięć i tożsamość” (2)

KK Dodane przez KK
18/04/2023
w Fakty
0
Im bardziej człowiek jest wolny
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Dotarłszy na szczyt zamierzeń, widząc już światło wschodu słońca nad morzem planów, zanurzając się w toni spokoju i pokoju, można sięgać po kolejne przestrzenie spełniania lub pławić się w osiągniętym komforcie. 

Od pamięci o źródle i celu do niepamięci o nich jest bardzo, ale to bardzo blisko. Tak blisko, pomiędzy wolnością a swawolą. O ile w poprzednim fragmencie refleksji nad książką „Pamięć i tożsamość” Jana Pawła II skupiłem się na fenomenie pamięci, tak teraz chcę podnieść wzrok i skierować myśl ku kwestii wolności. Człowiek pamiętający skąd idzie, jak mniemam, trafniej korzysta ze swojej wolności, a przynajmniej ma ów potencjał wybierania bardziej rozwinięty.

  • Jeżeli jestem wolny, to znaczy, że mogę używać własnej wolności dobrze lub źle. Jeżeli używam jej dobrze, to i ja sam przez to staję się dobry, a dobro, które spełniam, wpływa pozytywnie na otoczenie. Jeżeli zaś źle jej używam, konsekwencją tego jest zakorzenianie się i rozprzestrzenianie się zła we mnie i w moim środowisku. 
  • Niebezpieczeństwo obecnej sytuacji polega na tym, że w użyciu wolności usiłuje się abstrahować od wymiaru etycznego – to znaczy od wymiaru dobra i zła moralnego. Specyficzne pojmowanie wolności, które szeroko rozpowszechnia się dziś w opinii publicznej, odsuwa uwagę człowieka od odpowiedzialności etycznej. Mówi się: ważne jest, ażeby być wolnym i wykorzystywać tę wolność w sposób niczym nie skrępowany, wyłącznie według własnych osądów, które w rzeczywistości są tylko zachciankami. To jasne: jest to forma liberalizmu prymitywnego. Jego wpływ, tak czy owak, jest niszczący. 

Z rezerwą przyjmujemy wszelkie moralizowanie. Wzdragam się na myśl, iż odbiorca mógłby odczytać – na przykład mój tekst – w taki sposób. Pierwszym adresatem wyrzutów czynionych sumieniu jestem sam wobec siebie. Jasne, że odczuwam, jak wszyscy (co mnie nie usprawiedliwia) predylekcję do osądzania innych wokół siebie. Usłyszałem kiedyś, że kierując w kogoś palcem wskazującym, by tę osobę „skazać”, jednocześnie pozostałymi palcami pokazuję siebie. Tym bardziej więc odczuwam powinność refleksji nad wolnością, której sensem nie jest „skazywanie” („skazywanie się”), ale uwalnianie (uwalnianie się).

Jan Paweł II w wywodzie na temat „wolności i odpowiedzialności” przypomina rozróżnienie na dobro „godziwe”, dobro „użyteczne” i dobro „przyjemne”. Ten podział ma znaczenie. „Godziwość” oznacza działanie tylko dla osiągnięcia samego dobra, zaś „użyteczność” wprowadza element korzyści odnoszonej przez czyniącego dobro. W obu obszarach na płaszczyźnie ocen etycznych poruszamy się w sferze wartości pozytywnych, dopóki dobro pozostaje celem nadrzędnym.

Inaczej rzecz się ma z dobrem „przyjemnym”, związanym z pojęciami „szczęście”, „radość” i nawet wspominana już wyżej „wolność”. To dobro ma szczególną skłonność do emancypowania się. Gdy „dobra przyjemne” przybierają postać celu, mogą stać i częstokroć stoją w opozycji do „użyteczności”, a już z pewnością „godziwości”. Gdy zatem – na przykład – szczęście (jednej osoby, dwóch osób, wspólnoty, społeczności) staje się nadrzędną wartością, może się okazać i często tak bywa, że nieszczęście (innej osoby, innych osób, wspólnot, społeczności) jest przeszkodą do pokonania. Pojawiają się w takich okolicznościach jakieś formy usprawiedliwienia, racjonalizowania, by na końcu dojść nawet do absurdalnej konstatacji o wyższości „mojego” czy „naszego” szczęścia nad losem innych. Dochodzi nawet do perswadowania, że inna osoba czy osoby „są na swój sposób szczęśliwe”, więc „oba szczęścia”, choć sprzeczne ze sobą, są tą samą wartością.

Nonsens? Rozglądnijmy się wokół (siebie) i szybko zauważymy takie sytuacje motywowane indywidualizmem. Dla jasności – to zjawisko zaczyna się w każdym z nas i od nas zależy czy się mu poddamy, czy też będziemy z determinacją nie tylko „hamować” w sobie złe zapędy, ale bardziej zwracać się ku dobru jako celowi życia. Na osi życia można wówczas przyjąć (tolerować) lub uznać (wybrać) nadprzyrodzony wymiar egzystencji ludzkiej.

  • Zasadniczy dla moralności jest imperatyw kategoryczny, który wyraża się w formule: „Postępuj tylko według takiej maksymy, dzięki której możesz zarazem chcieć, żeby stała się powszechnym prawem”. 
  • Istnieje też druga postać imperatywu kategorycznego, która uwydatnia miejsce osoby w całym porządku moralności. Jej formuła brzmi: „Postępuj tak, byś człowieczeństwa tak w twojej osobie, jak też w osobie każdego innego używał zawsze zarazem jako celu, nigdy tylko jako środka”. 

Po tym krótkim podsumowaniu, jakiego Jan Paweł II dokonał posługując się cytatami z dzieł Immanuela Kanta, przechodzi papież do pokazania wolności jako dobra. Zwraca uwagę na fakt, że „wolność jest kategorią etyczną”, a nie tylko jakimś obiektem marzeń lub wzniosłą ideą. Dodaje, że wolność jest człowiekowi „zadana” i nie ma jej, gdy kwestionowana jest prawda. Jan Paweł II nie uchyla się od przesunięcia uwagi czytelnika z pola etycznego znaczenia wolności do domeny duchowej. Na tej przestrzeni Karol Wojtyła – kapłan wywodzący się z Polski, niosący w sobie polskie doświadczenie dziejowe i duchowe, nie mógł nie nawiązać do na wskroś polskiego i zarazem globalnego znaku zapoczątkowanego właśnie w Polsce.

  • Trudno nie dostrzec, że wciąż na nowo daje o sobie znać odrzucenie Chrystusa. Wciąż ujawniają się oznaki innej cywilizacji, niż ta, której „kamieniem węgielnym” jest Chrystus – cywilizacji, która, jeśli nie jest programowo ateistyczna, to jest na pewno pozytywistyczna i agnostyczna, skoro kieruje się zasadą: myśleć i działać tak, „jakby Bóg nie istniał”. Takie ujęcie łatwo jest odczytać we współczesnej tak zwanej mentalności naukowej albo raczej scjentystycznej, jak też w literaturze, a zwłaszcza w mass mediach.
  • A żyć tak, „jakby Bóg nie istniał”, to znaczy ustawiać się poza współrzędnymi dobra i zła, to jest poza tym kontekstem wartości, których On sam, Bóg, jest źródłem. Wysuwa się roszczenie, ażeby człowiek sam stanowił o tym, co jest dobre, a co złe. I ten program z różnych stron jest proponowany i propagowany.
  • Pragnę (…) nawiązać do (…) doświadczeń Kościoła w Polsce z czasów oporu przeciw komunizmowi. Wydaje mi się, że mają one uniwersalne znaczenie. Myślę, że również siostra Faustyna i jej świadectwo o tajemnicy Bożego miłosierdzia ma miejsce w tej perspektywie. (…) Tajemnica paschalna potwierdza, że ostatecznie zwycięskie jest dobro; że życie odnosi zawsze zwycięstwo nad śmiercią; że nad nienawiścią tryumfuje miłość.

Pasjonująca intelektualnie i duchowo peregrynacja Jana Pawła II po pamięci przeniosła – mnie, ciebie, nas – do jakże mocno osadzonego w teraźniejszości i bardzo skomplikowanego doświadczania wolności. O ile narody wykuwają ją przez swoje historyczne przełomy – jak choćby Polska po raz kolejny w XX i XXI wieku, jak choćby teraz Ukraina na naszych oczach – o tyle każdy człowiek rzeźbi swoją wolność na co dzień. Dzieje się to częstokroć w kontrze do otaczającej go rzeczywistości – politycznej, prawnej, społecznej, estetycznej czy religijnej. W latach poprzedzających rok 1989 mawiało się w Polsce o fenomenie „emigracji wewnętrznej”, będącej swego rodzaju echem tych emigracji, których Polacy dokonywali w poprzednich epokach. Znamy także swoistą antynomię wolności – tej „od czegoś” i tej skierowanej „ku czemuś”, a jeszcze lepiej „ku komuś”, żeby nie powiedzieć „ku Komuś”.

Wolność pojmowana jako dysponowanie sobą, podniesiona do najwyższego z możliwych poziomów, jakim jest wybór miłości rozumianej jako pełne oddanie kochanej osobie, przemienia każdy czyn w dobro. Im bardziej człowiek jest wolny, tym mocniej kocha.   

 

Rozważania w cyklu „Bliżej Słowa”: Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość, Wydawnictwo Znak, Kraków 2005 / 9.04.2023 / sudeckiefakty.pl

Tagi: Bliżej Słowawiara

Podobne Posty

Polskie Boże Narodzenia
Fakty

Polskie Boże Narodzenia

23/12/2025
Dziecko w zaułku
Fakty

Dziecko w zaułku

21/12/2025
Projekt Stwórcy inteligentna
Fakty

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Następny artykuł
Rdzeniem ludzkiego życia jest miłość

Rdzeniem ludzkiego życia jest miłość – „Pamięć i tożsamość” (3)

Niespodziewanie spodziewana

Niespodziewanie spodziewana

Zaufać sobie i swemu istnieniu

„Zaufać sobie i swemu istnieniu” – klucz do odpowiedzi na pytanie: kim jest człowiek?

Social Media

Polecane

Przyszłość to rozwój

8 lat temu
Oddajcie Księdza

Oddajcie Księdza! [FOTO i VIDEO]

1 rok temu
Przesłanie dla przyszłych pokoleń

„Przesłanie dla przyszłych pokoleń” – wszystko zaczęło się 152 lata temu! [FOTO]

2 lata temu
Mewa nad kominem

Mewa nad kominem

8 miesięcy temu

Instagram

⚪️ O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, Ty obejmujesz wszechświat od krańca do krańca i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą; przyjdź i naucz nas dróg roztropności.
⚪️ O Adonai, Wodzu Izraela, Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi i na Syjonie dałeś mu Prawo, przyjdź nas wyzwolić swym potężnym ramieniem.
⚪️ O Korzeniu Jessego, który się wznosisz jako znak dla narodów, przed Tobą zamilkną królowie, a ludy będą się modlić do Ciebie, przyjdź nas wyzwolić już dłużej nie zwlekaj.
⚪️ O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty który otwierasz a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz a nikt nie otworzy, przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka pogrążonego w cieniu śmierci.
⚪️ O Wschodzie, Blasku światłości wieczystej i Słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć żyjących w mroku i cieniu śmierci.
⚪️ O Królu narodów przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi.
⚪️ O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas wybawić nasz Panie i Boże.
#adwent #antyfonyadwentowe #siedemdni
⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzi ⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzięki temu jak zostały kiedyś wymyślone. Dzieje fascynujące i wciąż zasługujące na opowieść. Inspirujące i niepowtarzalne horyzonty oraz tajemnicze i intrygujące detale czy epizody. 
🔵 Nocą i dniem wielu z nas tu żyje i pracuje, wspomina i planuje, modli się lub marzy, cieszy się lub smuci - jesteśmy małą społecznością i jednocześnie wielką dzięki tym, którzy tworzą dobro wspólne i trwałe. Czasem wbrew koniunkturom i partykularyzmom, bo przyszłość zaczyna się dzisiaj. 

#NaszeZąbkowiceŚląskie
#ZąbkowiceŚląskie2061
Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wci Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wciąż aktualnych konsekwencji ataku na polskie społeczeństwo, wyprowadzonego przez „demokrację ludową”, stan wojenny staje się coraz bardziej mgłą przeszłości. A przecież powinien być przestrogą przed łatwością z jaką każda monowładza potrafi przepoczwarzyć się w drapieżną dyktaturę.
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #zapalświatłowolności #pamięćhistoryczna
Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby bó Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby ból po śmierci i cierpieniu zadanym w wojnie wytoczonej narodowi polskiemu. Nie ma też – niestety! – tak wysokich gór, które odbiłyby echo chichotu sprawców dotąd nieukaranych, z których część wciąż ma się lepiej od swoich ofiar (między innymi dzięki emeryturom dla SB-ków). Trzecia „RP” nie rozprawiła się z nikim, kto miażdżył kręgosłup narodu, mając swój miękki niczym plastelina. Zbrodnia stanu wojennego pozostanie bezkarna? Stan wojenny w podręcznikach historii (jeśli takowe będą jeszcze używane w szkołach) pozostanie odnotowany jako „konflikt” społeczny? Konstruktorzy przestępczej grupy i ich podwykonawcy będą chronieni za życia i po śmierci jako „ludzie honoru”, a bohaterowie wolnej Polski nadal znajdować się będą w cieniu niepamięci lub mroku pomówień?
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #wolność #13grudnia1981
Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak niezwykłym, że nawet gdy doświadczam niewidzialnego szkła jakim jest niedostateczne skupienie lub niedostatek mojej wiary, będąc w świątyni i orientując się choćby wzrokiem ku ołtarzowi, przeczuwam zbawcze misterium, które nie ma skali.
✍️ https://kotowicz.pl/et-sanabitur-anima-mea/
#mszaświęta #tradycja #TLM
Nawigowanie nie polega na zmienianiu celów. Służy temu, by zmierzać we właściwym kierunku. Mapa nie zawsze jest oczywista, a destynacje skrywają się za horyzontem. Potrzebny jest przewodnik. (Ps 25, 4)
#drogi #cele #determinacja

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Polskie Boże Narodzenia
Fakty

Polskie Boże Narodzenia

Dodane przez KK
23/12/2025
0

„Wesołych Świąt” ludzie sobie życzą, ale czy Boże Narodzenie w różnych okresach historii Polski zawsze było „wesołe”?...

Dziecko w zaułku

Dziecko w zaułku

21/12/2025
Zapominanie

Zapomina(nie)

17/12/2025
Projekt Stwórcy inteligentna

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Stan katastrofy

Stan katastrofy i moc nadziei

11/12/2025

Ostatnie wpisy

  • Polskie Boże Narodzenia 23/12/2025
  • Dziecko w zaułku 21/12/2025
  • Zapomina(nie) 17/12/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.