Tak zwyczajnie, ciepło i serdecznie, chwilami nawet słodko i rozczulająco, naturalnie i w aurze kończącego się okresu Bożego Narodzenia. Tym jednym zdaniem można opisać coroczny koncert świąteczny zespołu „Cantata”, jaki miał miejsce dzisiaj w kościele pw. Św. Jadwigi w Ząbkowicach Śląskich.
Animatorka zespołu Małgosia Przyjemska już po koncercie powiedziała mi, że „największą radością jest modlitwa poprzez śpiew i to nas motywuje do występu”. A występ był rzeczywiście bardzo udany. Podobnie jak w poprzednich latach usłyszeliśmy starannie przygotowane tradycyjne kolędy i pastorałki, ale też zabrzmiały nowe ich aranżacje i nieznane dotąd utwory. Poza konwencjonalną linią melodyczną pojawiły się wątki jazzowe, soulowe i popowe, ujawniające talenty całego zespołu i poszczególnych młodych wokalistek. Publiczność reagowała oklaskami, niekiedy włączała się do wspólnego śpiewu. Przede wszystkim jednak koncert, który odbył się pod hasłem „Cantata na niedzielę” stanowił cudowny akcent ostatniej niedzieli liturgicznego okresu Bożego Narodzenia. Wprawdzie polski obyczaj sprawi, że wystrój kościołów i śpiewy będą jeszcze przez kilkanaście dni podtrzymywać świąteczny klimat, to jednak repertuar ząbkowickiej „Cantaty” i sposób jego prezentacji był doskonałym artystycznym i duchowym podsumowaniem mijającego czasu. Przypominał nieco tradycyjne rodzinne śpiewanie przy wigilijnym stole. Tym bardziej, że na bocznych ołtarzach można było podziwiać bożonarodzeniowe szopki wykonane przez dzieci z parafii.
WIĘCEJ NA VVENA.PL