KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Zapiski

Dyktatura

admin Dodane przez admin
20/07/2017
w Zapiski
0
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Każdy człowiek, który podejmuje się pracy na rzecz dobra wspólnego musi brać pod uwagę oponentów. Mając mandat wyborczy może, wręcz winien, kierować się swoją wizją, do której przekonał wyborców. Za sposób i skutki tak podjętych działań bierze odpowiedzialność. Może też kierować się nastrojami anonimowych mas, bywa że wynikami sondaży. Wówczas będzie skłonny zrzucać odpowiedzialność z siebie i projektować ją na tych wszystkich, którzy rzekomo uniemożliwili mu realizację obietnic. Chęć przypodobania się masom vs. bycie przewodnikiem (liderem) to jest to, co odróżnia sprzedawców od polityków. Tak jak odróżnia ich skłonność do instrumentalizowania ludzi od woli ich upodmiotowiania. 

Żyjemy w czasach, w których obok obu opisanych wyżej mechanizmów, pojawia się trzeci: rzeczywistość rozszerzoną. Awatary w niej kreują skrywający się przed światłem dziennym adminowie, którzy przed nikim nie odpowiadają. Są, w sposób niewidoczny dla siedzących przed ekranami czy wpatrzonych w wyświetlacze, sternikami emocji. Pod ich wpływem dociekliwość staje się przejawem konserwatyzmu, podczas gdy uczucia stanowić mają wykwit liberalizmu.

Był czas, gdy jako burmistrz Ząbkowic Śląskich, byłem wdeptywany w ziemię przez lokalną sitwę oraz sieć ówczesnych mediów. Aparat wymiaru sprawiedliwości traktował mnie z całą surowością suflowaną przez podpisujących donosy. Nie wierzę, że nie było w tym systematycznym dopinaniu mojego kalendarza kolejnymi wezwaniami, przesłuchaniami, rozprawami czynników nieformalnych. Żadne z postępowań nie mogło dowieść mojej winy i nie dowiodło. Wiem bardzo dobrze, że wykreowano wówczas mój wizerunek odwrotny do prawdy o mojej pracy, o mojej rodzinie, o mnie samym. Uderzano w każdy centymetr i każdą minutę mojej aktywności publicznej oraz w każdy milimetr i każdą sekundę prywatności. Gdy przyszedł czas podsumowania, zabrakło sił do zachowania wpływu na bieg spraw publicznych w naszej gminie. Z przeciwnej strony pojawiła się dwufrontowa armada przeciwników, a po mojej stronie skumulowało się zmęczenie zmieszane ze świadomością tego, co można było zrobić lepiej, czego nie zdążyłem przeprowadzić lub co stało się w wyniku błędnych rozstrzygnięć. Przede wszystkim jednak kontrastowano hipnotyzujące awatary moich oponentów z moim ujemnie przerysowanym awatarem. W zasadzie wydrukowano zaprogramowany wcześniej poprzez całą opisaną wyżej metodyczną dyfamację, obrazek wobec którego jedyną oczywistą reakcją była odmowa. Wtedy nie wiedziałem i nie wiedzieli moi współpracownicy (może to przeczuwaliśmy?), ani nasi wyborcy, że padamy pod nawałnicą zorganizowanej presji. Na nic nie zdały się powtarzane przez całą kadencje prośby o dialog, bo nie o rozmowę chodziło moim oponentom. Ich celem była anihilacja wszystkich i wszystkiego, co nie było im „po drodze”. Nomen-omen „skasowano” później nawet tak brzmiące hasło promocyjne Ząbkowic Śląskich, które było częścią narracji promocyjnej miasta.

Widzę na ekranach różnych mediów te same wydarzenia, ale zupełnie różne ich obrazy. Rozmawiałem dzisiaj z osobą, która była tam i widziała przebieg zdarzeń na własne oczy. Wymienialiśmy się opiniami i wrażeniami. Pamiętam te same ulice Warszawy z początku lat 80, gdy biegali po nich uzbrojeni po zęby zomowcy ścigających osoby niepogodzone ze stanem wojennym, dla których Mazurek Dąbrowskiego był świętością, biało-czerwona flaga traktowana była jak relikwia. Pamiętam dzisiejszą salę konferencyjną ząbkowickiego magistratu, w której funkcjonowała komisja przyznająca przepustki uprawniające do przemieszczania się pomiędzy miastami i urzędniczkę, która bardzo starała się takiego pozwolenia nie wydać mi. Nie szczędziła złośliwych pytań, podobnie, jak kilka lat później w budyneczku urzędu spraw wewnętrznych (obecnie „mała” siedziba policji) nie udawał uprzejmego funkcjonariusz, u którego bezskutecznie składałem wniosek o wydanie paszportu. Pamiętam wspomniane już warszawskie ulice i place wypełnione wiernymi witającymi Ojca Świętego Jana Pawła II. Widziałem stołeczne arterie i skrzyżowania zakorkowane protestującymi zwołanymi przez śp. Andrzeja Leppera, gdy poczucie ewidentnej krzywdy mieszało się z paliwem dla podgrzewania politycznych nastrojów. Czułem wielkie ciśnienie społecznych oczekiwań w trakcie olbrzymich manifestacji w obronie TV Trwam czy przeciw podnoszeniu wieku emerytalnego. Obserwując zbiorową histerię pod pałacem prezydenckim, pod pałacem sprawiedliwości, pod sądami, ale też widząc socjologiczny eksperyment prowadzony przez media prywatne i część establishmentu – mam przeświadczenie, że nasycenie nieprawdziwymi komunikatami, selekcjonowanymi informacjami, spreparowanymi infokonstruktami – całą tą toksyczną substancją wyzwalającą złe emocje, nie jest przypadkiem. Tu nie ma miejsca na spontaniczność, poza dołączaniem się do wulkanicznych ognisk ludzi lgnących tam niczym ćmy do światła. Teraz wiemy, że stosowane są technologie określane jako astroturfing, których przedsmakiem był rok 2010 – w skali całego narodu i analogicznie, choć proporcjonalnie wobec naszej społeczności lokalnej.

Nie ma w tej rozkołysanej (nie odnoszę się do zasadności wywołania sztormu na morzu w trakcie rejsu po nim) łodzi miejsca na dialog. Można tylko krzyczeć. Jednak krzyk może przywracać świadomość prawdy lub ją zagłuszać, stając się wówczas wrzaskiem. Być może przyszło nam żyć w epoce zmagania krzyku z wrzaskiem. Na milczenie nie ma miejsca? Na słuchanie nie ma czasu? Dokąd zmierzamy?

Tagi: dialog

Podobne Posty

Auto różowe i auto zielone
Zapiski

Auto różowe i auto zielone

30/09/2025
Miasto położone na górze
Zapiski

Miasto położone na górze

28/09/2025
Kogo słuchasz
Zapiski

Kogo słuchasz?

06/09/2025
Następny artykuł
Piękne polskie suki

Piękne polskie suki

Błąd

Rynsztok

Social Media

Polecane

Gdzie rozum spotkał się z wiarą

Gdzie rozum spotkał się z wiarą [FOTO]

2 lata temu
Kogo słuchasz

Kogo słuchasz?

4 tygodnie temu
Trzy dary

Trzy dary [VIDEO]

2 lata temu

„Mam za swoje”

12 lat temu

Instagram

Niebo jest zawsze spokojne. To, co dzieje się pom Niebo jest zawsze spokojne. To, co dzieje się pomiędzy niebem a ziemią może niepokoić. „Błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, jedyny mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego nikt z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista! Amen!” (1 Tm 6,15-16)
#niebo #ziemia #tuiteraz #tamiwiecznie #pokój #wojna #miłość #zbawienie
Metafizyka, mistyka, duchowość - wszystko na sty Metafizyka, mistyka, duchowość - wszystko na styku skrajnego zła z absolutnym dobrem. Niedościgniony Jean Raspail wyprowadza z pobożnego marazmu ku ewangelicznemu radykalizmowi. 
#osąd #wybór #ciemność #jasność #niewierność #wiara #kościółkatolicki #jeanraspail #miłosierdzie #czytamse #czytanienadmorzem #dobraksiązka #bliżejsłowa
Powroty są nowym rozpoznawaniem znanych osób i m Powroty są nowym rozpoznawaniem znanych osób i miejsc. Są również etapem podróży z ludźmi i po przestrzeniach odkrywających nieznane dotąd cechy. A więc… W drogę! 
#homoviator #homosapiens #homoamans
Postęp i polityka nie idą w parze, gdy rozwojem Postęp i polityka nie idą w parze, gdy rozwojem stają się ideologie, a troskę o dobro wspólne zastępuje cel grupowy lub osobisty. Schyłek demokracji czy już ukryty totalitaryzm? 
#postęp #polityka #dobrobyt #technologia #władza #rozwój #nowoczesność #cywilizacja #ludzkość #dobraksiążka #czytamse #czytanienadmorzem #bliżejsłowa
Potrzebne jest „tak-tak” oraz „nie-nie”, a Potrzebne jest „tak-tak” oraz „nie-nie”, aby rozróżnić prawdę o fałszu, wiarę od pychy i wierność od zależności. Rozmowa o wiośnie Kościoła jest nam potrzebna niezależnie od pory roku. 
#kościół #kościółkatolicki #mistyczneciałochrystusa #wspólnota #powołanie #wiara #wybór #dobraksiążka #czytamse #czytanienadmorzem #bliżejsłowa
„Opowieść idioty czy ład naturalny” to głębokie zanurzenie w filozoficznej refleksji o moralnej infrastrukturze krytycznej XXI wieku. Bronisław Wildstein na bardzo wysokim pułapie myślenia. Uwaga: można czytać tylko w ciszy lub przy szmerze przyrody. 
#wiekXXI #filozofia #dylematy #symptomy #inspiracje #bronisławwildstein #bliżejsłowa #dobraksiązka #czytamse #czytanienadmorzem

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Auto różowe i auto zielone
Zapiski

Auto różowe i auto zielone

Dodane przez KK
30/09/2025
0

Nie masz wrażenia, że coraz częściej znajdujesz się pomiędzy skrajnościami? Nie masz intuicyjnego doznania graniczącego z pewnością,...

Miasto położone na górze

Miasto położone na górze

28/09/2025
Kogo słuchasz

Kogo słuchasz?

06/09/2025
Komunikacja na rzecz lepszego świata

Komunikacja na rzecz lepszego świata – „filozofia mediów” według Leona XIV

04/09/2025
Czerwony dywan czy zielona ścieżka

Czerwony dywan czy zielona ścieżka?

30/08/2025

Ostatnie wpisy

  • Auto różowe i auto zielone 30/09/2025
  • Miasto położone na górze 28/09/2025
  • Kogo słuchasz? 06/09/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.