KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Zapiski

Zoom na Miłość

admin Dodane przez admin
23/09/2017
w Zapiski
0
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Błądziłem wzrokiem po sklepieniu kościoła. Widziałem je wielokrotnie, ale i tak zawsze udaje mi się tam dostrzec „niewidzialny” wcześniej detal. Było już późno i byłem dość zmęczony, bo tego dnia wyjątkowo dużo (jak na mnie nachodziłem się). Rozlegała się wokół muzyka organowa, której brzmienie było – jak na tego rodzaju instrument – bardzo łagodne. W pewnej chwili zawiesiłem wzrok na wielkim krucyfiksie wkomponowanym w okiennicę nad bocznym wejściem. Zazwyczaj widzę tam kontur sylwetki Ukrzyżowanego Jezusa oblany dziennym światłem. Tym razem było inaczej.

Po wykonaniu serii zdjęć dla udokumentowania planowanej za kilka dni relacji, odłożyłem aparat fotograficzny. Zatrzymałem wędrówkę oczu, by spocząć na słabo widocznym (ze względu na półmrok panujący wewnątrz nawy) wizerunku Pana. W pierwszej chwili skojarzyłem, że niejako widzę pozytyw tego, co przeważnie mogę obserwować w postaci negatywu. Tonacja sepii dodawała wrażenie oglądania starej fotografii, a te dość często z fenomenalną precyzją oddają utrwalony na nich stan. Muzyka jakby zeszła do tła. Chyba nawet zdążyłem zapomnieć o innych elementach mozaiki, jaka układała się z obecnych w kościele osób, efektów artystycznej ekwilibrystyki charakterystycznej dla dekoracji i wyposażenia tej świątyni i wspomnianego już kilkudziesięciominutowego koncertu muzyki organowej. Trochę na marginesie muszę zapisać, że ten kościół jakby przygasł, jakby go jakaś immanentna jesień dopadła w stosunku do jeszcze nie tak dawnej wiosny… Jakiś wewnętrzny zoom włączył się we mnie i nie odwracałem oczu od Krzyża z przybitym Jezusem, znajdującego się kilka metrów ode mnie, nieco po prawej stronie i na lekko podniesionej perspektywie. Zdjąłem nawet okulary, nie tyle, by widzieć lepiej, ile bezpośrednio.

Nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Tak po prostu mogłem się spokojnie oprzeć wzrokiem o Krzyż. Mogłem wewnętrznie przylgnąć doń. Nie wiem czy w mojej duszy odezwał się jakiś metafizyczny skaner, ale od stóp do głów czułem coś w rodzaju ujawniającego się kontrapunktu. Jakby każdą tkanką, jakby każdym oddechem doświadczałem kosmicznego (co do skali) rozziewu pomiędzy Ukrzyżowanym Miłującym a mną: tak dalekim od gotowości oddawania się innym i to bez stawiania warunków.

Flesz z tego doświadczenia wrzuciłem na Twittera (aby ulotność chwili nie sprawiła, że nie wrócę do niej). Głos prowadzącego spotkanie sprowadził mnie do ławki, w której siedziałem i do miejsca, w jakim wszyscy znajdowaliśmy się. Muszę dodać, że to nie była liturgia, więc moje „rozproszenie” uważam za usprawiedliwione. Po chwili wychodziliśmy z kościoła, spojrzałem jeszcze przez chwilę na Ukrzyżowanego. Wracając samotnie (nawet nikogo nie minąłem pod drodze), w ciszy, w półmroku parku i ulic miasta, do domu – zastanawiałem się nad tym, kim byłbym / jacy bylibyśmy, gdybym / gdybyśmy nie odrywali oczu od Ukrzyżowanego chociaż przez kilka minut dziennie. To pytanie nie opuszcza mnie, choć minęły doba…

Tagi: wiara

Podobne Posty

Zapominanie
Zapiski

Zapomina(nie)

17/12/2025
et sanabitur anima mea
Zapiski

…et sanabitur anima mea *

08/12/2025
Nieprzewidywalność
Zapiski

Nieprzewidywalność

03/12/2025
Następny artykuł

Dwa miasta (1)

Są już wszyscy razem w niebiańskich Zaleszczykach

Muzyczna defibrylacja duszy

Social Media

Polecane

Nazywajmy rzeczy po imieniu

8 lat temu

Nie potrzeba nam innych światów?

9 lat temu
Projekt Stwórcy inteligentna

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

2 dni temu
Światło dla wszystkich którzy są w domu

Światło dla wszystkich, którzy są w domu

2 miesiące temu

Instagram

⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzi ⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzięki temu jak zostały kiedyś wymyślone. Dzieje fascynujące i wciąż zasługujące na opowieść. Inspirujące i niepowtarzalne horyzonty oraz tajemnicze i intrygujące detale czy epizody. 
🔵 Nocą i dniem wielu z nas tu żyje i pracuje, wspomina i planuje, modli się lub marzy, cieszy się lub smuci - jesteśmy małą społecznością i jednocześnie wielką dzięki tym, którzy tworzą dobro wspólne i trwałe. Czasem wbrew koniunkturom i partykularyzmom, bo przyszłość zaczyna się dzisiaj. 

#NaszeZąbkowiceŚląskie
#ZąbkowiceŚląskie2061
Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wci Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wciąż aktualnych konsekwencji ataku na polskie społeczeństwo, wyprowadzonego przez „demokrację ludową”, stan wojenny staje się coraz bardziej mgłą przeszłości. A przecież powinien być przestrogą przed łatwością z jaką każda monowładza potrafi przepoczwarzyć się w drapieżną dyktaturę.
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #zapalświatłowolności #pamięćhistoryczna
Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby bó Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby ból po śmierci i cierpieniu zadanym w wojnie wytoczonej narodowi polskiemu. Nie ma też – niestety! – tak wysokich gór, które odbiłyby echo chichotu sprawców dotąd nieukaranych, z których część wciąż ma się lepiej od swoich ofiar (między innymi dzięki emeryturom dla SB-ków). Trzecia „RP” nie rozprawiła się z nikim, kto miażdżył kręgosłup narodu, mając swój miękki niczym plastelina. Zbrodnia stanu wojennego pozostanie bezkarna? Stan wojenny w podręcznikach historii (jeśli takowe będą jeszcze używane w szkołach) pozostanie odnotowany jako „konflikt” społeczny? Konstruktorzy przestępczej grupy i ich podwykonawcy będą chronieni za życia i po śmierci jako „ludzie honoru”, a bohaterowie wolnej Polski nadal znajdować się będą w cieniu niepamięci lub mroku pomówień?
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #wolność #13grudnia1981
Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak niezwykłym, że nawet gdy doświadczam niewidzialnego szkła jakim jest niedostateczne skupienie lub niedostatek mojej wiary, będąc w świątyni i orientując się choćby wzrokiem ku ołtarzowi, przeczuwam zbawcze misterium, które nie ma skali.
✍️ https://kotowicz.pl/et-sanabitur-anima-mea/
#mszaświęta #tradycja #TLM
Nawigowanie nie polega na zmienianiu celów. Służy temu, by zmierzać we właściwym kierunku. Mapa nie zawsze jest oczywista, a destynacje skrywają się za horyzontem. Potrzebny jest przewodnik. (Ps 25, 4)
#drogi #cele #determinacja
Abscondisti faciem tuam a nobis, et allisisti nos Abscondisti faciem tuam a nobis, et allisisti nos in manu iniquitatis nostrae. (…) Consolamini, consolamini, popule meus. Cito veniet salus tua quare maerore consumeris, quia innovavit te dolor? Salvabo te, noli timere! 
✍️ https://kotowicz.pl/nieprzewidywalnosc/
#wdrodze #adwent #nieprzewidywalność

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Zapominanie
Zapiski

Zapomina(nie)

Dodane przez KK
17/12/2025
0

O wczoraj wiem, gdy dzisiaj planuję jutro. Poruszanie się po horyzoncie istnienia bez świadomości jak było dotąd...

Projekt Stwórcy inteligentna

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Stan katastrofy

Stan katastrofy i moc nadziei

11/12/2025
et sanabitur anima mea

…et sanabitur anima mea *

08/12/2025
Zmienią nam język

Zmienią nam język?

07/12/2025

Ostatnie wpisy

  • Zapomina(nie) 17/12/2025
  • Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość 16/12/2025
  • Stan katastrofy i moc nadziei 11/12/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.