Świętość to nie teologiczna teoria – to praktyka życia. Miałem to szczęście poznać i znajdować się blisko Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki i miałem to szczęście znaleźć się kilkakrotnie bezpośrednio przy Świętym Janie Pawle II, a nawet raz zamienić z Papieżem kilka słów. Obu kapłanów pamiętam jako zupełnie inne osobowości, a jednocześnie jako wpisanych w mistyczny wymiar Kościoła już za życia na tym świecie.
Dzisiaj są pomiędzy nami w zupełnie inny sposób. Beatyfikacja Księdza Jerzego Popiełuszki w 2010 r., potem beatyfikacja w 2011 r., a dzisiaj kanonizacja Jana Pawła II pozostaną do końca moich dni doświadczeniem absolutnie wyjątkowym. Nie ze względu na uroczysty charakter tych aktów, nie dlatego, że ogłaszanie przez Kościół wyjątkowości konkretnego człowieka jest samo w sobie wydarzeniem nadzwyczajnym, ale z racji tego, iż mogłem na własne oczy widzieć, na własne uszy słyszeć, a przede wszystkim osobiście zetknąć się z oboma bohaterami mojego życia duchowego. Czuję się obdarowany tym poznaniem, dzięki któremu w najmroczniejszych chwilach mojej marnej egzystencji zawsze znajduję punkt odniesienia pozwalający dostrzec światło. Wzruszam się za każdym razem czytając lub słuchając świadectw o obu kapłanach i równocześnie doznaję w nich oparcia w okolicznościach, jakie stawiają moją słabą wiarę pod znakiem zapytania, które kruszą ją, w sytuacjach o jakich nawet w spowiedzi mówię ściszonym ze wstydu głosem.
Święty Jan Paweł II zjawił się w moim życiu „chwilę” przed tym, jak odszedł z tego świata mój śp. Tata. Papież stał się w sercu i myślach i jest nadal moim ojcem – poniekąd dłużej (w sensie liczby lat), niż mój Tata. Mam łzy w oczach, gdy przywracam w pamięci chwile śmierci Taty i mam łzy w oczach przypominając sobie odejście Papieża. Do obu tęsknię i mam wrażenie, że są tuż obok mnie. Obaj byli ludźmi z krwi i kości, oddanymi sprawom innych ludzi, nie troszczącymi się o osobistą wygodę, skłonnymi do rezygnacji z tego, co dobre, ale warte poświęcenia. Obu chciałbym jeszcze spotkać… I proszę, by mi w tym pomogli.