KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Kalendarz

„Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco” – czyja jest Polska 17 września 2023 roku?

KK Dodane przez KK
17/09/2023
w Kalendarz
0
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco_
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco 

a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły 

nie rozstąpi się w przepaść 


Inwazja Związku Sowieckiego na Rzeczpospolitą Polską rozpoczęła się 17 września 1939 roku tuż po godz. 3:00.  Był to drugi śmiercionośny cios zadany Polsce po tym, gdy 1 września 1939 roku po godz. 4:00 nasz kraj zaatakowała Rzesza Niemiecka. Doszło w rzeczywistości do czwartego rozbioru Polski.

Sowieci skierowali na całą liczącą 1400 kilometrów linię granicy pond 640 tys. żołnierzy różnych formacji, niemal 5 tys. dział i moździerzy, 4,7 tys. czołgów, 760 samochodów pancernych i 3,2 tys. samolotów. Obrona wschodnich rubieży II Rzeczypospolitej została zdana – o czym nie wolno zapomnieć – na tę resztę potencjału polskich sił zbrojnych i społeczeństwa, które nie zostały związane walką obronną przed najazdem niemieckim trwającym już ponad dwa tygodnie. Do rangi symbolu oporu, jaki Rosjanom stawiali Polacy przeszła obrona Grodna. Zorganizowano tam heroiczną obronę miasta i do 22 września broniono się przed sowieckimi jednostkami pancernymi. Gdy ostatecznie Rosjanie wdarli się do miasta zemścili się i rozstrzelali ponad 300 mieszkańców i obrońców Grodna. Inaczej stało się we Lwowie, gdzie 22 września zdecydowano poddać miasto. W tle było polecenie Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza, aby „jeśli możliwe, unikać walki z Sowietami”.

Polska była osamotniona – Polacy znaleźli się w potrzasku pomiędzy dwiema narodowo-socjalistycznymi dyktaturami. Obaj agresorzy działali w porozumieniu uzgodnionym 23 sierpnia 1939 r., które historia zna jako pakt Ribbentrop-Mołotow. W rzeczywistości tajny protokół podpisano na Kremlu z polecenia i w obecności Stalina i Hitlera. To oni wydali wyrok śmierci na Polskę. Trzeba jeszcze dodać, że Związek Sowiecki anektował w kolejnych miesiącach część Finlandii, a wiosną 1940 r. Litwę, Łotwę, Estonię, a z początkiem lata przejął kontrolę nad Besarabią i północną Bukowiną, czyli częścią Królestwa Rumunii. Dla Józefa Stalina to miał być i był – jak się później okazało – prolog do uzależnienia kolejnych państw i narodów od hegemonii kremlowskiej. Zapędy imperialne dyktatora sięgały przecież już od 1920 r. po Lizbonę! Wtedy do Polska zatrzymała bolszewicką nawałę, co upamiętniamy Świętem Wojska Polskiego obchodzonym w rocznicę pamiętnego Cudu nad Wisłą z 15 sierpnia 1920 r.

 

Zbigniew Herbert napisał wiersz „17 IX”, z którego cytaty stanowią osnowę niniejszego rozważania. Poetycki zapis powstał w 1983 r., więc długo po tym, jak Polska znalazła się w okowach sowieckich i jeszcze w czasie, gdy Warszawa była politycznym i gospodarczym satelitą Moskwy. Tym bardziej zaskakiwać może utrwalone w strofach przekonanie, iż władza wschodniego reżimu nad Polakami i nad Polską będzie mieć swój koniec. Weźmy pod uwagę, że o ile niemieccy żołnierze ostatecznie zostali zmuszeni do opuszczenia okupowanego terytorium Polski w 1945 r., o tyle czerwonoarmiści wyjechali z podbitej Polski dopiero w 1993 r. (podkreślam: tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym trzecim, czyli zaledwie 30 lat temu!).

 

Rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów 

rycerze śpiący w górach będą spali dalej 

więc łatwo wejdziesz nieproszony gościu 

Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą 

śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności 

będą czyścili swoje muzealne bronie 

przysięgali na ptaka i na dwa kolory 

 

Nim jednak na horyzoncie dziejów znanym nam współcześnie pojawiły się coraz realniejsze szanse na odzyskanie wolnej Polski, 84 lata temu zaczął się dramatyczny dla milionów Polaków czas okupacji sowieckiej. Od początku Rosjanie dążyli do zastraszenia i podporzadkowania sobie Polaków, by jakikolwiek opór był niemożliwy. Przeprowadzono między innymi tzw. „paszportyzację”, co polegało na przymusowym nadawaniu obywatelstwa sowieckiego, co było alternatywą dla represji czy wywózki. Na porządku dziennym były rabunki, gwałty, tortury i niekontrolowane przez przełożonych akty agresji, częstokroć pijanych sołdatów, kończące się cierpieniem lub śmiercią niezależnie od wieku, płci czy kondycji ofiar.

 

Jednocześnie tylko we wrześniu 1939 r. żołnierze Armii Czerwonej oraz członkowie różnych sowieckich formacji policyjnych wymordowali ok. 2,5 tys. jeńców oraz setki cywilów. Różnym formom represji tylko na obszarze anektowanym przez siły sowieckie poddano ponad 800 000 osób, w tym jeńców wojennych, imiennie zesłanych do łagrów oraz bezimiennie i masowo deportowanych w głąb terytorium sowieckiego, zmobilizowanych pod przymusem do Armii Czerwonej oraz osób, które zdecydowały się na podjęcie pracy w Związku Sowieckim czy ewakuowanych, gdy w czerwcu 1941 r. doszło do wojny pomiędzy stalinowskimi Sowietami i hitlerowskimi Niemcami. Wciąż niepełne są statystyki dotyczące śmiertelności w czasie wywózek, w miejscach osiedlenia i obozach pracy. W latach 1939 – 1941 doszło bowiem do czterech masowych deportacji ludności cywilnej w głąb Związku Sowieckiego. Kulminacją represji sowieckich przeciwko obywatelom Polski było ludobójstwo znane w historii jako Zbrodnia Katyńska. Wiemy o tym tragicznym masowym mordzie dokonanym na ponad 22 000 polskich oficerów (w tym jednej kobiety – podporucznik lotnictwa Janiny Lewandowskiej) stosunkowo dużo dzięki determinacji rodzin ofiar, polskich historyków i patriotycznie usposobionych polityków. Wciąż jednak większość dokumentów i list pomordowanych strzałem w tył głowy obywateli Rzeczypospolitej jest trzymana pod kluczem w Moskwie. Ciała pomordowanych spoczywają po części na terytorium Rosji i Białorusi, gdzie od ponad roku nie można uczcić ich pamięci. Są też cmentarze na Ukrainie, gdzie toczy się wojna.

Zdecydowanie w cieniu Katynia jest inna, podobna do katyńskiej, zbrodnia Rosjan dokonana na polskich oficerach – Mord w Mokranach. Po 1 września 1939 r. marynarze Flotylli Rzecznej, którzy na Polesiu strzegli ówczesnej polsko-sowieckiej granicy, zdecydowali o ewakuacji. Zatopili większość jednostek pływających, aby nie dostały się w ręce czerwonoarmistów. Utworzony mały oddział zamierzał dołączyć do Samodzielną Grupą Operacyjną „Polesie”, dowodzonej przez gen. bryg. Franciszka Kleeberga. Z 25 na 26 września licząca niemal 200 osób grupa marynarzy wpadła w ręce Rosjan, którzy zmusili Polaków do przemarszu w kierunku miejscowości Mokrany. Tam wybrali osiemnastu najwyższych rangą oficerów i podoficerów, których zamordowali strzałem w tył głowy. Ich ciała pochowano we wspólnej mogile, a pozostałych marynarzy wywieziono w głąb Związku Sowieckiego.

Mundurowi i cywilni funkcjonariusze państwa sowieckiego dokonywali zbrodni wojennych na Polakach przez cały czas okupacji sowiecko-niemieckiej. Gdy w połowie stycznia 1945 r. rozpoczęła się rosyjska ofensywa, Armia Czerwona zatrzymała się pod Bytomiem. Batalia o to miasto i sąsiadujące z nim Miechowice trwały kilka dni. Łącznie, w ciągu niespełna trzech dni Rosjanie zabili tam około 380 osób, w większości cywili – Polaków i Niemców. Można byłoby kontynuować powyższe wątki ukazujące dzikość i bezwzględność sowieckiej hordy, która przed i po 1945 r. tyranizowała Polskę (i inne kraje).

Działo się tak do przełomu lat 1989 i 1990, o czym niedawno pisałem w nawiązaniu do 43. rocznicy Solidarności. Ponad pół wieku deptania polskiej ziemi rosyjskim butem zakończyło się wyjazdem ostatnich oddziałów Armii Czerwonej z Polski 17 września 1993 r., gdy symbolicznie żegnał ich przed Belwederem prezydent RP Lech Wałęsa. „Symboliczność” tego pożegnania i sam fakt fetowania Rosjan przez głowę państwa polskiego to odrębny wątek, bo jest tajemnicą poliszynela, że Lech Wałęsa nie był zwolennikiem jednoznacznego odcięcia się od Federacji Rosyjskiej. Wyjazd Rosjan z Polski to był raczej rezultat zabiegów rządu Jana Olszewskiego, który jako pierwszy podjął działania na rzecz wstąpienia Polski do NATO i blokował na wszelkie możliwe sposoby te operacje polityczne, które miały na celu utrzymanie sieci zależności naszego kraju od struktur decyzyjnych ulokowanych na Kremlu.

 

A potem tak jak zawsze – łuny i wybuchy 

malowani chłopcy bezsenni dowódcy 

plecaki pełne klęski rude pola chwały 

krzepiąca wiedza że jesteśmy – sami 

 

 

Nosimy pamięć o hekatombie naszego narodu, do jakiej doszło po 1 i 17 września 1939 r. Jednocześnie nie chcemy tkwić w matni geograficznej i politycznej pułapce kompleksów wobec obu ciemiężców. Dodać do tego wszystkiego musimy aktualny kontekst inwazji Rosji na Ukrainę, ujawniane konszachty biznesowo-polityczne Rosji i Niemiec oraz drzemiący nadal w części struktur naszego państwa, ale też i w pewnych grupach społeczeństwa potencjał wpływów rosyjskich lub podatności na nie. Są nawet politycy, którzy nie tają, że należy wrócić do dobrych (czytaj: wasalnych) relacji z Rosją ze względów – jak twierdzą – gospodarczych lub, co frapuje jeszcze bardziej – historycznych. O ile w Polsce takie ekstremalnie pozycjonujące się opinie są w mniejszości, o tyle im bardziej jesteśmy zwróceni na Zachód, tym więcej – być może z racji braku wiedzy czy doświadczeń historycznych lub pod wpływem rozmaitych zależności ekonomicznych – stosunek do Rosji bywa daleko bardziej spolegliwy. Na tym tle niepokoją nawet wypowiedzi papieża Franciszka, którego stosunek do Rosji i jej historii jest miejscami daleki od typowej dla Watykanu dyplomatycznej ostrożności w relacjach z Moskwą.

 

Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco 

i da ci sążeń ziemi pod wierzbą – i spokój 

by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu 

najtrudniejszego kunsztu – odpuszczania win 

 

Herbert Zbigniew, w stanowiącym osnowę tego rozważania wierszu pod znamiennym tytułem „17 IX”, nie zatrzymuje się na potwornościach sowieckich zbrodni, których ofiarami padli Polacy. Wznosi się niejako ponad bezkres katorgi zadanej Polakom. Nie wzywa do pospolitego ruszenia. Demonstruje nasz narodowy – arcypolski – charakter, w który jest w nim miejsce dla wolności. Najeźdźca nie jest w stanie objąć wyobraźnią czy tym bardziej uczynić ją regułą swego życia. Jest też nieskrywana przestroga dla agresorów…

 

…Polacy nigdy nie zrezygnują z wolności i nie będą o nią prosić. Przywróconej wolności będą bronić, a odebraną są gotowi odzyskać za wszelką cenę. Nie w zemście, nie w odwecie jest sposób na pokonanie agresora, bo stalibyśmy się jak on. Dla znalezienia takiego miejsca Polski, na jakie zasługuje nasze państwo i my, jako naród, niezbędne są pamięć i prawda. 17 września 2023 roku to dzień pamięci o tragicznej przeszłości, ale także dzień prawdy o tym, czyja jest teraz i czyja będzie Polska w przyszłości… Od tej odpowiedzi zależy czy jest i będzie wolna.

 

 

Krzysztof Kotowicz 
napisane 1 września 2023 - dla sudeckiefakty.pl

 

Źródła:

  • wojsko-polskie.pl
  • ipn.gov.pl
  • przystanekhistoria.pl
  • polskieradio.pl
  • polska1918-89.pl
  • niezlomni.com

Grafika:

  • portal Polska Zbrojna
Tagi: Bliżej Słowapatriotyzmpolitykaspołeczność

Podobne Posty

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
Kalendarz

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną…

15/11/2025
Kalendarz

Płomienie trawiły mury, ale nie zniweczyły siły ducha

09/11/2025
Patriotyzm dnia powszedniego
Kalendarz

Patriotyzm dnia powszedniego

06/11/2025
Następny artykuł
Linia zdrady

Linia zdrady

Nie porzucaj nigdy drogi nadziei

„Nie porzucaj nigdy drogi nadziei, na każdej innej drodze byłbyś samotny…” – podaj dalej!

Koń z rzędem

Koń z rzędem, pies z kulawą nogą, wróbel w garści i muchy w nosie

Social Media

Polecane

Słodko-gorące

8 lat temu

Ten stan jest (samo)bójczy

12 lat temu

Misterium

8 lat temu
Wynik będzie zerojedynkowy – dla Polski

Wynik będzie zerojedynkowy – dla Polski

7 miesięcy temu

Instagram

⚪️ O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, Ty obejmujesz wszechświat od krańca do krańca i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą; przyjdź i naucz nas dróg roztropności.
⚪️ O Adonai, Wodzu Izraela, Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi i na Syjonie dałeś mu Prawo, przyjdź nas wyzwolić swym potężnym ramieniem.
⚪️ O Korzeniu Jessego, który się wznosisz jako znak dla narodów, przed Tobą zamilkną królowie, a ludy będą się modlić do Ciebie, przyjdź nas wyzwolić już dłużej nie zwlekaj.
⚪️ O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty który otwierasz a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz a nikt nie otworzy, przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka pogrążonego w cieniu śmierci.
⚪️ O Wschodzie, Blasku światłości wieczystej i Słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć żyjących w mroku i cieniu śmierci.
⚪️ O Królu narodów przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi.
⚪️ O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas wybawić nasz Panie i Boże.
#adwent #antyfonyadwentowe #siedemdni
⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzi ⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzięki temu jak zostały kiedyś wymyślone. Dzieje fascynujące i wciąż zasługujące na opowieść. Inspirujące i niepowtarzalne horyzonty oraz tajemnicze i intrygujące detale czy epizody. 
🔵 Nocą i dniem wielu z nas tu żyje i pracuje, wspomina i planuje, modli się lub marzy, cieszy się lub smuci - jesteśmy małą społecznością i jednocześnie wielką dzięki tym, którzy tworzą dobro wspólne i trwałe. Czasem wbrew koniunkturom i partykularyzmom, bo przyszłość zaczyna się dzisiaj. 

#NaszeZąbkowiceŚląskie
#ZąbkowiceŚląskie2061
Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wci Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wciąż aktualnych konsekwencji ataku na polskie społeczeństwo, wyprowadzonego przez „demokrację ludową”, stan wojenny staje się coraz bardziej mgłą przeszłości. A przecież powinien być przestrogą przed łatwością z jaką każda monowładza potrafi przepoczwarzyć się w drapieżną dyktaturę.
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #zapalświatłowolności #pamięćhistoryczna
Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby bó Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby ból po śmierci i cierpieniu zadanym w wojnie wytoczonej narodowi polskiemu. Nie ma też – niestety! – tak wysokich gór, które odbiłyby echo chichotu sprawców dotąd nieukaranych, z których część wciąż ma się lepiej od swoich ofiar (między innymi dzięki emeryturom dla SB-ków). Trzecia „RP” nie rozprawiła się z nikim, kto miażdżył kręgosłup narodu, mając swój miękki niczym plastelina. Zbrodnia stanu wojennego pozostanie bezkarna? Stan wojenny w podręcznikach historii (jeśli takowe będą jeszcze używane w szkołach) pozostanie odnotowany jako „konflikt” społeczny? Konstruktorzy przestępczej grupy i ich podwykonawcy będą chronieni za życia i po śmierci jako „ludzie honoru”, a bohaterowie wolnej Polski nadal znajdować się będą w cieniu niepamięci lub mroku pomówień?
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #wolność #13grudnia1981
Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak niezwykłym, że nawet gdy doświadczam niewidzialnego szkła jakim jest niedostateczne skupienie lub niedostatek mojej wiary, będąc w świątyni i orientując się choćby wzrokiem ku ołtarzowi, przeczuwam zbawcze misterium, które nie ma skali.
✍️ https://kotowicz.pl/et-sanabitur-anima-mea/
#mszaświęta #tradycja #TLM
Nawigowanie nie polega na zmienianiu celów. Służy temu, by zmierzać we właściwym kierunku. Mapa nie zawsze jest oczywista, a destynacje skrywają się za horyzontem. Potrzebny jest przewodnik. (Ps 25, 4)
#drogi #cele #determinacja

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Dziecko w zaułku
Fakty

Dziecko w zaułku

Dodane przez KK
21/12/2025
0

Nie wyobrażamy sobie, aby ktokolwiek mógł odebrać dziecku radość dzieciństwa. Aura Bożego Narodzenia sprawia, że patrząc lub...

Zapominanie

Zapomina(nie)

17/12/2025
Projekt Stwórcy inteligentna

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Stan katastrofy

Stan katastrofy i moc nadziei

11/12/2025
et sanabitur anima mea

…et sanabitur anima mea *

08/12/2025

Ostatnie wpisy

  • Dziecko w zaułku 21/12/2025
  • Zapomina(nie) 17/12/2025
  • Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość 16/12/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.