Ta pielgrzymka potrwa pięć lat. Zaczęła się dzisiaj.
Do przejścia są nowe arterie ewangelizacji, drogi powszedniej misyjności i zapomniane ścieżki Tradycji. Stacjami peregrynacji będą nie tylko katedra, kościoły, domy rodzin i wspólnot, ale nade wszystko serca i umysły – serce i umysł własny, od którego należy zacząć najpilniej. Wszystko, by odnaleźć każdą przestrzeń, w której obecny jest Pan Bóg, by dotrzeć do osób oraz miejsc znanych i nieznanych, które oświetla Pan Bóg, aby tkać na nowo szatę chrześcijaństwa światu, jaki dał nam Pan Bóg właśnie teraz.
Msza święta sprawowana w katedrze, intronizacja Pisma Świętego i inauguracja Synodu Diecezji Świdnickiej – kolejnym dzisiejszym aktom przewodniczył ksiądz biskup Marek Mendyk. Były też ważne wiadomości dotyczące planu aktywności synodalnych. Zostałem powołany do komisji pod nazwą „Ja – chrześcijanin”, gdzie zajmować się mamy zagadnieniami obejmującymi tożsamość człowieka ochrzczonego. Miałem też radość spotkać znajome osoby, z którymi już wcześniej dane mi było pracować na różnych niwach. Początek I Synodu Diecezji Świdnickiej – dzisiaj – oznacza, że od dzisiaj ze wzmocnioną potrzebą serca, z ożywionym umysłem, jesteśmy w naszej diecezji w drodze… W drodze ku Panu, ku któremu zwracamy się przed ołtarzem świątyni, ku któremu spoglądamy z nadzieją kojącą niepokoje, na którego powołujemy się wobec świata. Chcemy przecież być przekonującymi świadkami Jezusa!
Każdy uczestnik synodu (co jest wymogiem kanonicznym) składa wyznanie wiary według specjalnej formuły. Szczególne mocne wrażenie wywarło na mnie wyznanie wiary, które wypowiedział biskup diecezji świdnickiej Marek Mendyk. Rozlegający się w katedrze głos pasterza proklamującego wierność Kościołowi był – w moim doświadczeniu – przeniesieniem do chwili (opisanej w Mt 16,16 i 18) w której św. Piotr, odpowiadając na pytanie Jezusa „Za kogo mnie uważacie”, odpowiedział: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Wtedy to Jezus zapewnił: „Na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą”. Echo tych słów zabrzmiało dzisiaj w Świdnicy.
Deo gratias!