KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Zapiski

Słyszał ktoś ciszę?

KK Dodane przez KK
02/06/2018
w Zapiski
0
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Coraz mniej zdajemy sobie sprawę z chaosu, jaki mamy wokół siebie. Najmniej zauważamy nieład panujący w sferze rejestrowanej zmysłem słuchu. O ile potrafimy odwrócić oczy od czegoś, co budzi obrzydzenie lub nie podoba się nam, o tyle nie jesteśmy w stanie równie automatycznie „zamknąć” uszy.

Można je zasłonić, można odseparować się (mniej lub bardziej skutecznie) od dochodzących do nas dźwięków lub zastąpić je innymi, ale zawsze trwa to dłużej, niż przysłowiowe „mrugnięcie okiem”. Co więcej, śpimy z zamkniętymi oczyma – nie widzimy tego, co nas otacza. Równocześnie sen nie sprawia, że przestaje pracować zmysł słuchu, aczkolwiek nie jesteśmy tego świadomi (to zjawisko akustycznego bufora samo w sobie jest ciekawe). Jest jeszcze druga strona brzmieniowego medalu. Sami jesteśmy źródłem dźwięków – począwszy od niesłyszanych przez nas samych lub uważanych za niesłyszalne na generowanych niejako przy okazji lub celowo, a których inni są – bywa, iż muszą być – odbiorcami. Mamy zatem do czynienia dwadzieścia cztery godziny na dobę z gąszczem efektów audio i jesteśmy weń wplątani czy tego chcemy, czy nie. Osobiście nam przypadek człowieka, który dosłownie hurtowo wytwarza dźwięki i zaśmieca nimi swoje otoczenie od wczesnego poranka do późnych godzin wieczornych, bywa i nocą (nie przejmując się przy tym elementarnym szacunkiem dla swoich sąsiadów). Można o nim z dużą dozą prawdopodobieństwa sądzić, że jest audioholikiem. Strumień, a raczej rynsztok akustyczny, jaki ów człowiek wylewa jest nieznośny, a że (nomen-omen) gra na nosie powołanym do pilnowania porządku publicznego instytucjom, to można tylko.. krzyczeć z bezsilności. On zresztą na krzyk jest… głuchy.

Siekani efektami akustycznymi wydobywającymi się z głośników w restauracji, przejeżdżających pojazdów, w pewnym sensie stajemy się głusi na innych, a nawet na siebie. Widziałem niedawno pod jedną ze szkół nastolatka idącego ze smartfonem z włączoną w nim (chyba) do maksymalnego poziomu „muzyką”. Szedł nieco w jej „rytmie” zadowolony z siebie rozbryzgując plamy instrumentalnego i wokalnego zgrzytania. Był jak osoba idąca ulicą z zapalonym papierosem, za którą snuje się gryzący smród spalonego tytoniu i toksyczny dym.

Mam dość dobry słuch. Rejestruję nawet dość subtelne dźwięki. Jeśli są głośne, adaptuję się do nich, o ile mają wartość – na przykład w sali koncertowej, kinie lub gdy słucham muzyki przez słuchawki czy poprzez inne urządzenia audio. Dźwięk jest dla mnie niekiedy nawet czymś bardziej zmysłowym, niż obraz. Nie wiem czy można mówić o audioempatii, lecz z tembru głosu, z akustyki instrumentów, z rytmu i melodyki – według mnie – da się odczytać nie mniej, niż z tego, co da się namalować, sfotografować, wyrzeźbić czy podać w innej zwizualizowanej postaci. Umiem „gdzieś w środku zmysłu słuchu” odtworzyć dany głos, dany motyw muzyczny, jakiś dźwięk, o ile zapadł mi w pamięć pod wpływem silnych emocji czy też je wywołał. Nie jestem zresztą wyjątkiem, bo przecież chyba każdy z nas – na przykład podejmując rozmowę telefoniczną – słysząc głos drugiej osoby wie, kogo słyszy, jeśli jest z tą osobą związany w ten czy inny sposób. Szczególny rodzaj wrażliwości słuchowej mają też rodzice wobec dzieci i dzieci wobec rodziców. Mama lub tata potrafią odróżnić nawet w dość hałaśliwym miejscu głos swojego dziecka od głosów innych dzieci. Dzięki temu mogą błyskawicznie reagować na sytuacje zagrożenia czy niepokoju u córki lub syna. W miejscach publicznych dzieci słyszą wołanie „po imieniu” lub per „córciu / syneczku”, ale reagują nań tylko, gdy wiedzą, że wołają do nich ich rodzice. W zasadzie nie zastanawiamy się nad tymi nadzwyczajnymi umiejętnościami i naukowo da się je objaśnić. Mnie natomiast niejako fascynuje inny wymiar tych relacji nawiązywanych i niesionych dzięki wrażliwości słuchowej. Zapewne w tym miejscu warto byłoby wyodrębnić nurt dotyczący dysfunkcji zmysłu słuchu i wpływu tego deficytu na osobowość człowieka. Śmiem przypuszczać, że mamy tu do czynienia z jakąś analogią do gamy niepełnosprawności wzrokowej, gdzie obszar ograniczenia lub wykluczenia wizualnego jest „nadrabiany” innymi wrażliwościami. To najczęściej jest dotyk, ale z pewnością też słuch.

Gdy jest ciszej lub jest po prostu cicho, zazwyczaj lepiej odpoczywamy. Mając wokół siebie ciszę lub dozowaną i dobraną falę brzmień, możemy nie tylko „słyszeć” własne myśli, ale też możemy się nimi wymieniać z innymi. Tak jak lubię słuchać i słyszeć, tak też cenię sobie ciszę. Cisza to swoisty azyl duszy. I jej ukojenie. Tak naprawdę, aby usłyszeć drugiego człowieka, by usłyszeć siebie, najpierw trzeba usłyszeć… ciszę.

Cisza to także miejsce spotkania z Bogiem.

Tagi: refleksje

Podobne Posty

„Jedyny problem polega na tym, że naprawdę nie masz czasu”
Zapiski

„Jedyny problem polega na tym, że naprawdę nie masz czasu”

08/07/2025
Święty który przestrzegał
Zapiski

Święty, który przestrzegał przed halucynacjami świata

03/07/2025
„Co dla zmysłów niepojęte” – pokaż przez obiektyw
Zapiski

„Co dla zmysłów niepojęte” – pokaż przez obiektyw

19/06/2025
Następny artykuł

Zapadamy się czy wynurzamy się?

Konkursu piękności nie będzie

Opowiedzieć zatrzymaniem

Social Media

Polecane

„Wyzwalanie” nie przestało być ich celem

11 lat temu
W 2010 roku nie wróciła z Katynia

W 2010 roku nie wróciła z Katynia…

2 lata temu
Zło przegrywa Dobro zwycięża

„Zło przegrywa. Dobro zwycięża. Ostatecznie decyduje postawa jednostki” – obojętność jest wrogiem wolności

8 miesięcy temu
Zewnętrzność wyzwaniem dla wewnętrzności

Zewnętrzność wyzwaniem dla wewnętrzności

2 lata temu

Instagram

To była czystka etniczna. Zbrodnia, która nie do To była czystka etniczna. Zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwości i uczczenia pamięci ich ofiar. Szczątki naszych rodaków leżą tam, gdzie obecnie są pola orane przez rolników. Polsko, nie zapomnij! 
#ludobójstwo #ludobójstwowołyńskie #zbrodnia #zbrodniawołyńska #rzeź #rzeźwołyńska #nacjonalizm #opętanie #zło #sprawcy #banderowcy #ukraińcy
Dobrze jest zadać sobie pytanie, czy skoro człow Dobrze jest zadać sobie pytanie, czy skoro człowiek „nie ma czasu” na miłość, to jest jeszcze wolny? Może nie dość zdajemy sobie sprawę z tego, że to miłość jest warunkiem wolności??
✍️🎥 https://kotowicz.pl/jedyny-problem-polega-na-tym-ze-naprawde-nie-masz-czasu/ 
#miłość #wolność #czas #niemamczasu #katarzynawoźnicka #openvocalartschool #wzruszenie
Wdzięczność jest spoiwem i w każdych okoliczno Wdzięczność jest spoiwem i w każdych okolicznościach przemienia osoby, pomiędzy którymi zachodzi. Jeśli dziękujesz, to zawsze za coś. Jeśli wierzysz, to znaczy, że dziękujesz za wszystko i to nazywamy dziękczynieniem (εὐχαριστία).
✍️ https://kotowicz.pl/tyle-pytan-odnosnie-przyszlosci-i-jest-jedna-odpowiedz/ 
#wyznanie #wybranie #wierność #wdzięczność #eucharystia #adoracjawieczysta #mniszkiklaryski #mariaodkrzyża #ludwikamorawska #dorotakrawczyk #dobraksiązka #bliżejsłowa
Zmienność nastroju jest chyba jakimś rodzajem e Zmienność nastroju jest chyba jakimś rodzajem echa niepewności duchowej (jak ktoś woli to „psychicznej”, chociaż to nie jest tożsame). Wpatrywanie się w niebo może zatrzymać się na czarnych chmurach, ale może także przebić się do bezkresnego błękitu. 
#niebo #chmury #niepokój #niepewność #nadzieja #optymizm #szansa #odnowa #medytacja
Czerwone krople słodyczy. Mają gorzkie brązowe Czerwone krople słodyczy. Mają gorzkie brązowe pestki i cierpkie zielone ogonki. Niosą w sobie smak dzieciństwa i nierozłącznie kojarzą się z wakacjami. Można je zjeść i można się nimi bawić, co szczególnie lubią dzieci. Są z nami krótko i w jednym sezonie. W upał najlepiej, gdy są umyte w lodowatej wodzie. Da się z nich zrobić pyszny kompot nawet na zimę, ale nie nadają się do mrożenia. 
#owoce #polskieowoce #drzewaowocowe #sad #przydrożneowocobranie #zrywanieowoców #czereśnie
Nowy rozdział w historii lotów kosmicznych…. L Nowy rozdział w historii lotów kosmicznych…. Lećcie z Bogiem! 
🇺🇸 🇵🇱 🇭🇺 🇮🇳 
#kosmos #bezkres #nieskończoność #wieczność #sławoszuznański #polakwkosmosie

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Ile to jest 2 dodać 2 22
Fakty

Ile to jest: 2 dodać 2? 22!

Dodane przez KK
10/07/2025
0

Konsekwentne zaprzeczanie oczywistym faktom powoduje, że stają się wątpliwe. Fakty, a nie zaprzeczenia. „Skoro fakty przeczą teorii,...

„Jedyny problem polega na tym, że naprawdę nie masz czasu”

„Jedyny problem polega na tym, że naprawdę nie masz czasu”

08/07/2025
Czasami człowieczeństwo jest zdradzane

„Czasami człowieczeństwo jest zdradzane” – pokój pochodzi od Boga!

05/07/2025
Święty który przestrzegał

Święty, który przestrzegał przed halucynacjami świata

03/07/2025
On się bał

„On się bał” – gdy suwerenność staje się naszą siłą

28/06/2025

Ostatnie wpisy

  • Ile to jest: 2 dodać 2? 22! 10/07/2025
  • „Jedyny problem polega na tym, że naprawdę nie masz czasu” 08/07/2025
  • „Czasami człowieczeństwo jest zdradzane” – pokój pochodzi od Boga! 05/07/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.