Jeśli komuś przyszło na myśl, że wyłączając kanały i programy informacyjne Telewizji Polskiej, przejmując mikrofony pasm informacyjnych Polskiego Radia czy blokując funkcjonowanie Polskiej Agencji Prasowej, zmieni przestrzeń świadomości odbiorców wszystkich głównych ośrodków medialnych w Polsce – przeliczył się. I wie o tym!
Zaspokojenie emocjonalnych potrzeb tej części polityków i ich sympatyków, którzy źle znosili utrzymywaną przez ostatnich osiem lat równowagę informacyjną i opiniotwórczą być może uda się na jakiś czas. Niewykluczone, że całkiem spora jest grupa ludzi zadowolonych, że w infosferze będą mieć „swoje” ekrany telewizyjne, „swoje” głośniki radiowe i być może scentralizowaną konstrukcję produkcji komunikatów dla prasy. Nie ulega wątpliwości, że nie mniej liczna jest grupa ludzi, którzy nie pogodzą się z rolą manipulowanych medialnym monopolem i zepchniętych do sektora mediów tożsamościowych.
Nota bene taka sytuacja wzmaga polaryzację społeczeństwa, co zaprzecza wzniosłym deklaracjom nowej władzy. Nie byłbym zdziwiony, gdyby to było nienazwanym głośno celem napadu na media publiczne. Najprawdopodobniej to wszystko ma także wykazać sprawczość nowego rządu.
- Mechaniczne wyłączenie pasm informacyjnych i ich skolonizowanie to spektakularny aspekt „operacji specjalnej” przeprowadzonej na mediach publicznych przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Zastąpienie siły prawa prawem siły dla osiągnięcia celu wyznaczonego przez kogokolwiek poza regułami opisanymi w przepisach prawa jest przestępstwem.
- Powoływanie się w odniesieniu do mediów publicznych tylko do Kodeksu Spółek Handlowych jest błędem. O ile w spółkach, gdzie Skarb Państwa ma 100% akcji (czy udziałów) minister właściwy dla danego działu administracji publicznej może podejmować decyzje organizacyjne i personalne (z zachowaniem regulacji kodeksowych i statutowych w spółkach), o tyle w odniesieniu do TVP, PR i PAP ta norma jest wtórna po zasadach opisanych ustawami, gdzie wskazano kompetencje i terminy, w jakich Rada Mediów Narodowych oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji mogą dokonywać zmian w każdej z medialnych spółek będących własnością państwową.
- Nad tym wszystkim jest jeszcze Konstytucja RP, w której art. 54 napisano, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Każdy konstytucjonalista potwierdzi, że ustawę zasadniczą interpretuje się wprost, chyba, że jej zapisy odsyłają do innych ustaw. W tle jest jeszcze Prawo Prasowe, w myśl którego pozycja dziennikarzy polega na swobodzie zbierania informacji i ich dystrybuowania poprzez media.
- Próby siłowego przejęcia Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, niezależnie od drastycznych metod i ich stopnia efektywności, są wykroczeniem poza kluczową normę legalizmu, czyli działania na podstawie i w granicach prawa. Prezydent RP nazwał przeprowadzone działania „anarchią” i to jest niezwykle łagodna opinia.
- Nie zapominajmy jeszcze o tym, że zmiany personalne w spółkach prawa handlowego (po wyczerpaniu zasad ich przeprowadzania) wymagają zarejestrowania w Krajowym Rejestrze Sądowym. [Dopiero wówczas mają moc prawną]* Każda osoba, która bez umocowania podejmuje jakiekolwiek działania w imieniu danej spółki może ją narazić na wymierne straty i w związku z tym podlegać konsekwencjom wynikającym między innymi z kodeksu karnego. * konieczna korekta: zmiana zarządu jest skuteczna od momentu jej dokonania lub podjęcia uchwały w tym przedmiocie (chyba że w uchwale wskazano inaczej). Nie zmienia to faktu, że podjęcie uchwały przez WZA musi być zgodne z prawem.
- Nie można także zapomnieć, że do „odpolityczniania mediów” doszło wbrew zabezpieczeniu, w którym kilka dni temu Trybunał Konstytucyjny zobowiązał Skarb Państwa do powstrzymania się od czynności zmierzających do likwidacji spółek publicznej radiofonii i telewizji i dokonywania zmiany w ich zarządach. Postanowienie w tej sprawie wydał Trybunał, jednogłośnie zapowiadając na połowę stycznia 2024 r. termin posiedzenia w sprawie wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności z Konstytucją niektórych przepisów kodeksu spółek handlowych w odniesieniu do spółek stanowiących jednostki publicznej radiofonii i telewizji.
Żelazna konsekwencja, z jaką zaprzysiężony 13 grudnia 2023 roku koalicyjny rząd z Donaldem Tuskiem na czele przeprowadza zmiany już nie radykalne, ale rewolucyjne, może imponować tylko komuś, kto nie zdaje sobie sprawy ze skutków tego politycznego impetu. Furia, z jaką „silni ludzie” wtargnęli do TVP jest wizualizacją dyktatorskich zapędów nowej władzy. Medialny zamach stanu, z jakim mamy do czynienia, jest rafą, na której się potknie się lub nawet rozbije koalicja kilkunastu partii współodpowiedzialnych politycznie za tę „operację specjalną”? Może jednak, taranując buldożerem służb struktury publiczne i zagłuszając podporządkowanymi mediami wypełniającymi większość infosfery świadomość społeczną, rządzącym uda się złamać wszelkie bezpieczniki demokracji?
Myślenie, że zdarzenia, które obserwujemy od kilkudziesięciu godzin w Polsce, dotyczą tylko mediów publicznych, jest ryzykownym błędem. Nie dotyczą tylko mediów publicznych. Nie dotyczą w ogóle tylko mediów, które już teraz zachowują lub mają zachowywać polityczną poprawność. I – co ważne – nie mają związku z opiniami formułowanymi wobec TVP przez krytyków czy sympatyków tego medium. Można być widzem tej czy innej telewizji, słuchaczem tego czy innego radia, można odczytywać przekazy dowolnego medium internetowego czy drukowanego. Można także w ogóle nie interesować się tym wszystkim, co w tysiącach tytułów codziennie wypuszczają wszyscy nadawcy mediów – od ogólnopolskich do lokalnych.
Brak sygnału Telewizji Polskiej stał się w rzeczywistości wiadomością od rządzących. Komunikują oni „wszem i wobec”, że ich cel uświęca środki. Nadzieja, że dotyczy to jedynie mediów publicznych, jest łatwowiernością. Dzisiaj o godzinie 19:30 nie wrócił sygnał polskiej telewizji publicznej. Pojawił się przekaz od rządzących: „idziemy po Was!”
#Koalicja13grudnia 🔻🔻 pic.twitter.com/galfcdCOix
— Krzysztof Kotowicz (@KotowiczKrzysz) December 20, 2023