Pomówienia, ośmieszanie, insynuacje, plotki, dwuznaczności, półprawdy, manipulacje, kłamstwa, fałszywe oskarżenia, bezpodstawne wyroki, ostracyzmy, dezawuowanie, dyfamacje, odczłowieczanie, anihilowanie.
Człowiek oszkalowany i osaczony, pod gradem złej woli może ulec, egzystencjalnie upaść, zatonąć w depresji, zatracić sens życia. Może nawet umrzeć z rozgoryczenia albo nie chcieć żyć. Bywa, że ucieka w aktywność lub aktywizm, by nie okazać słabości udaje się na „wewnętrzną emigrację”, by chronić resztę świata swoich wartości. Może wiele, może nawet wszystko, bo sięgając po oręż wybaczenia lub moc poświęcenia odkrywa swoją godność.
Z drugiej strony też jest człowiek. Czasem anonimowy, innym razem stojący w tłumie albo ukazując swoje oblicze wyzywająco bezczelny. Giętkim kręgosłupem zdolny się dogiąć do wszystkiego i wszystkich, by osiągnąć swój cel albo zrealizować zlecenie. Ma długopis albo klawiaturę, białe rękawiczki czy wypchany portfel, ubrany zgodnie z kodem swojej pozycji, chroniony wpływami lub immunitetem. Może wszystko, dopóki… sam nie będzie mógł już nic.
Ecce homo! Jezus – cynicznie pomawiany, fałszywie oskarżony, niesprawiedliwie skazany, okrutnie torturowany i uśmiercony jak złoczyńca. Zanim oddał ostatnie tchnienie obiecał niebo jednemu z dwóch skazańców, który uznał swoją winę. Śmierć krzyżowa nie jest więc końcem…