Darem jest dany nam przez Stwórcę czas. Gdy jego strumień wypełniony jest dobrem, łatwiej jest dostrzec znaczenie i cel każdej chwili.
„Miłosierdzie Boże wyśpiewać chcemy” – tak brzmiało przesłanie dzisiejszego wydarzenia, które wszystkich przybyłych do kościoła Sióstr Klarysek w Ząbkowicach Śląskich uniosło wyżej niż codzienna czy nawet coniedzielna modlitwa wznieść może. Kilkadziesiąt dziecięcych i dorosłych głosów, instrumenty (w tym cudownie brzmiące skrzypce…) i jakże nasycone chrześcijańską nadzieją treści – śpiewane i czytane. Przede wszystkim jednak tych sto dwadzieścia minut – począwszy od znamiennej pory, jaką jest godzina 15:00 – stało się modlitwą uwielbienia. Nie mogło być inaczej tego dnia, w Niedzielę Miłosierdzia.
Nie podejmę się teraz relacjonowania spotkania animowanego przez środowisko skupione wokół Agnieszki Bartkiewicz. Dziękuję za jeszcze jedno (już czwarte) przeżycie tego szczególnego dnia w roku liturgicznym, jakim jest Święto Miłosierdzia Bożego. Będzie na to miejsce wkrótce w portalu SudeckieFakty.pl i na moim blogu.
Dzisiaj jeszcze wdycham duchowe powietrze jakim tchnęli emanujący radością i wokalno-muzycznymi talentami wykonawcy.
Panie proszę przyjdź, serce Ci otworzę,
Chcę byś mieszkał w nim, ze mną zawsze był.
Tyś największy skarb, mojej wiary płomień.
Chcę by miłość Twa napełniła mnie.
Tak wiele dałeś mi, a ja nie umiem przyjść.
By przez grzechu mrok podać Ci swą dłoń.
Cóż mogę Tobie dać za tyle w życiu łask.
Więc serce Jezu weź, chcę by kochało Cię.