Każdy pomysł na ożywienie gospodarcze musi być doceniany. Nawet jeśli początkowo budzi wątpliwości, a perspektywa zwrotu nakładów jest daleka. W ten sposób należy patrzeć na każdy przejaw przedsiębiorczości szczególnie tam, gdzie rynek pracy jest kruchy i niepewny, a poczucie wykluczenia pozbawia ludzi poczucia wartości i nadziei na normalne życie. Nasza gmina jest kopalnią szans na rozwój. Warunek dobrego „urobku” jest tylko jeden: trzeba te szanse wydobyć.
Tak właśnie jest w przenośni i dosłownie w przypadku Szklar. Ponad 20 lat ten rejon Gminy Ząbkowice Śląskie dzieli od czasów, gdy wydobywanie surowców i ich przerób uchodził za objaw sukcesu. Dzisiaj doskonale wiemy, iż koszt ludzkiego życia, utraty zdrowia był i jest zbyt wysoką ceną za tamte „dobre czasy”. Podobnie z degradacją środowiska naturalnego, które wciąż wymaga olbrzymich nakładów oraz szczególnej odpowiedzialności ze strony przedsiębiorców i administracji publicznej. Bardzo dobrze wiem i rozumiem olbrzymi niepokój mieszkańców Szklar wobec każdego działania, które mogłoby znów przysporzyć ludzkich nieszczęść i jeszcze bardziej zdewastować ich otoczenie. Każdy przedsiębiorca musi mieć tego świadomość. Nie może więc działać wbrew ludziom, którzy tu mieszkają. Z ludźmi należy spotykać się, rozmawiać i przekonywać. Drugą stroną medalu jest bowiem możliwość rozwinięcia działalności wydobywczej opartej o nowoczesne i bezpieczne technologie. Takie przedsięwzięcie jest z kolei szansą na miejsca pracy, a tym samym na odwrócenie fatum wiszącego nad Szklarami. Było już bowiem od 1990 r. wiele prób poważnego zainwestowania w Szklary i w istocie żadna z nich nie zmieniła położenia mieszkańców na lepsze. Były też i takie projekty, które jawnie burzyły nie tylko spokój ludzi, ale stanowiły zagrożenie zdrowotne i ekologiczne.
Na włodarzach Gminy spoczywa obowiązek wypracowania takich warunków formalnych, które pozwolą zarówno mieszkańcom, jak i inwestorowi znaleźć wspólny język. Konieczne jest wyważenie wszystkich „za” i „przeciw”, lecz bez długich i bezproduktywnych debat. Kolejny konflikt w Szklarach definitywnie zamknąłby szansę na nowy ekonomiczny zastrzyk dla Ząbkowic Śląskich, ale przede wszystkim po raz kolejny zepchnąłby mieszkańców Szklar z drogi do lepszego jutra. Kopalnia w Szklarach jest nie tylko projektem nastawionym na wydobycie surowców. Niezależnie od decyzji biznesowych jest okazją kopalnią szans na dialog społeczny.
Tekst opublikowany w Tygodniku „Gazeta Ząbkowicka” – nr 001 / 25.09. – 01.10. 2013