Ma Pan rację, mówiąc w wywiadzie radiowym o potrzebie wybudowania nowej drogi krajowej nr 8, by sięgała Ząbkowic Śląskich, i by w ten sposób zbliżyć nasze miasto do stolicy regionu, i aby do naszego miasta było łatwiej dotrzeć przedsiębiorcom czy turystom. Tego już Pan wprost nie powiedział, ale zakładam, iż to było intencją owych kilku zdań.
I to – co z przykrością stwierdzam – wszystko, w czym mogę utożsamić się w Pańskiej kilkunastominutowej wypowiedzi radiowej, na którą dzisiaj trafiłem zbiegiem okoliczności. Z jakichś powodów nie pochwalił się Pan na swoim profilu medialnym wywiadem, którego parę dni temu słuchali mieszkańcy całego regionu, w tym pewnie wielu ząbkowiczan. To dość dziwne, bo niemal codziennie udostępnia Pan wiele rozmaitych informacji. Myślę, że warto takie wiadomości przekazywać mieszkańcom gminy. Mylę się? Proszę mnie nie przekonywać, że to wynika ze skromności… A może woli Pan odwracać uwagę od tego, co mamy na „drodze wewnętrznej”, jaką jest nasza gmina?
Rzeczony wywiad, dostępny w serwisie internetowym Polskiego Radia Wrocław, dotyczy sprawy bulwersującej wielu ząbkowiczan, dla innych co najmniej kontrowersyjnej, dla części (być może) obojętnej. Nie wierzę, abyśmy byli obaj wobec tej kwestii obojętni, wiemy obaj, że z bulwersowania się nic pożytecznego nie wynika. Pozostają zatem kontrowersje. W słowniku języka polskiego można przeczytać definicję „kontrowersji”: rozbieżność opinii pociągająca za sobą dyskusje i spory.
Zarówno w wywiadzie radiowym, jak też w szeregu wcześniejszych Pańskich komentarzy odrzuca Pan argumenty zawarte w twardych danych Polskiej Akademii Nauk oraz Głównego Urzędu Statystycznego, według których Ząbkowice Śląskie są miastem w stanie kryzysu społeczno-gospodarczego. Kwestionuje Pan na wszelkie możliwe sposoby argumentację analityków i przywołuje Pan statystyki mające rzekomo zaprzeczyć temu, co ujawniły raporty PAN i GUS. Ociera się Pan o skłonność do podważania kompetencji tych instytucji i osób, które autoryzują publikowane informacje. W jakim celu Pan tak podchodzi do racjonalnie sformułowanych wyliczeń i konkluzji? Nie na miejscu byłaby odpowiedź, że wynika to z lokalnego patriotyzmu, bo nie na tym on polega, by odwracać wzrok i zatykać uszy na obiektywne wskaźniki.
To jednak jest wstęp wobec czegoś, co – w moim przekonaniu – jest kwintesencją błędu, jaki Pan popełnia, a przynajmniej trudnego do wytłumaczenia zaniechania. Zamiast wyjść z podniesionym czołem wobec wyzwania, jakim są wspomniane raporty PAN i GUS, zamiast spojrzeć faktom w oczy i zamiast wyciągnąć konstruktywne wnioski, by z kryzysu wydobyć szansę, zaklina Pan rzeczywistość. Skąd taki poziom defensywy, podczas gdy stan, w jakim znajdują się Ząbkowice Śląskie wymaga inicjatywy? Gdzie są pomysły na impuls rozwojowy? Chyba nie chce Pan nikogo przekonywać, że są nim remonty chodników, dróg czy podwórek, bo to jest naturalna działalność administracji gminnej. Doskonale Pan też wie, że budowa krytego basenu to wodospad wydatków, podczas gdy półrocznego raportu budżetowego, jaki Pan podpisał, nie widać rzeki, ani nawet strumyka pozyskiwanych dotacji.
Naszemu miastu pilnie potrzeba ożywczego świeżego powietrza, zamiast rozpylanego z propagandowym zadęciem słodkiego usypiającego zapachu. Konieczna jest szklanka czystej mineralnej wody w miejsce kolejnej plastikowej butelki z kolorowym kalorycznym napojem. Bez wyraźnego ruchu popadniemy w stagnację i do Ząbkowic Śląskich będzie się przyjeżdżać w odwiedziny do rodziców lub znajomych. A ząbkowiczanie – szczególnie z iskrą do pracy, przedsiębiorczości czy twórczości – będą lokować przyszłość swoją i swoich rodzin gdzieś indziej.
PS: Będę sprawiedliwy, bo następny wpis (dla równowagi) będzie adresowany do kogoś innego…