KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Fakty

Od słowa do słowa… – …polszczyzna jeszcze łączy czy już dzieli?

KK Dodane przez KK
12/03/2023
w Fakty
0
Od słowa do słowa… – …polszczyzna jeszcze łączy czy już dzieli?
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Słowo „słowo” jest rodzaju nijakiego, a różne słowa mogą być rodzaju męskiego, żeńskiego i nijakiego – w liczbie pojedynczej oraz rodzaju męskoosobowego i niemęskoosobowego – w liczbie mnogiej. Klasyczny podział odnoszący się do rzeczowników był i – póki co – niezmiennie stanowi jedną z reguł języka polskiego. 

Nikomu do głowy nie przychodziło dotąd, by kwestionować ten naturalny podział czy tym bardziej konstruować odmienne zasady. Jednocześnie język polski jest dynamiczną rzeczywistością i zawsze funkcjonuje w kontekście kulturowym. Mamy w związku z tym do czynienia z szukaniem jego nowych słów, czasem niepraktykowanych dotąd bądź kreowanych od podstaw (raz świadomie, innym razem w wyniku impulsu lub dla wygody). Słowotwórstwo jest oznaką witalności języka, każdego zresztą. Wspomniane już otoczenie społeczne stawia także przed użytkownikami języka – w naszym przypadku języka polskiego – niekiedy zaskakujące postulaty.

Nie twierdzę, iż są bezzasadne, ale z pewnością budzą, jeśli nie wątpliwości, to emocje. Te pierwsze prowadzą do dyskursu, drugie tworzą dysonanse, a nawet polaryzacje. Wspominałem o tym już w 2016 r. w tekście pt. „Niezwykłe przedsięwzięcie wyjątkowych kobiet, czyli o niecodziennym słowniku i absolwentce ząbkowickiego LO”, pisząc o „Słowniku nazw żeńskich polszczyzny”, który ukazał się wtedy nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Był to pierwszy leksykon w Polsce gromadzący tzw. „feminatywy” i powstał w pracowni naukowej wrocławskiej uczelni pod redakcją pani dr Agnieszki Małochy-Krupy. Do dzisiaj pozostaję pod pozytywnym wrażeniem tej publikacji i wdzięczny jestem Autorce oraz Jej Współpracowniczkom i Współpracownikom za możliwość osobistej wymiany opinii wokół materii owej publikacji.

Nawet najbardziej akademickie podejście w tej kwestii może być „zarażone” ideologicznym zacięciem albo takie wrażenie sprawiać. Trzeba wysiłku intelektualnego, nie mniej dozy niezależności myślowej i równie dużo otwartości na zróżnicowanie, aby formułować konkluzje czy nawet ukierunkowywać teoretyczne poszukiwania i praktyczne rozwiązania.

  • Jak dowodzą badacze, język stanowi zwierciadło, w którym odbijają się historia, kultura, religia, przekonania oraz obyczaje jego użytkowników. Na przykład, gdyby ktoś, kto nie wie nic o Polsce i jej mieszkańcach, poznał kilka porzekadeł, takich, jak: „Gość w dom, Bóg w dom”, „Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje”, „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”, a także wyrażeń w rodzaju: „Bóg, honor i ojczyzna”, „Daj Boże!”, „Broń Boże!” – mógłby z łatwością wywnioskować, że w polskiej kulturze poczesne miejsce zajmuje pewna nadzwyczajna i obdarzona niezwykłą mocą, groźna, ale też czczona i podziwiana istota zwana Bogiem. 
  • Jakiej płci jest człowiek? Pytanie z pozoru absurdalne, gdyż oczywistością jest, że człowiek to po prostu istota ludzka, bez względu na płeć. O ile ogólne znaczenie tego wyrazu nie podlega dyskusji, to jego bardziej szczegółowa analiza wskazuje na to, że w pewnych kontekstach odnosi się on wyłącznie do mężczyzn, z wykluczeniem kobiet. 

Tak pisze w swojej książce z 2021 r. prof. dr hab. Jolanta Szpyra-Kozłowska. Niespełna pół tysiąca stron zajmuje drobiazgowa, udokumentowana ankietami i obserwacjami, synteza wskazująca na dysproporcję, jaka według Autorki, sprawia, że język polski niejako w cieniu mężczyzn stawia kobiety. Nie sposób tutaj przytoczyć, ubranych w format esejów, analiz o „nierówności płci w polszczyźnie” i „wybranych nowych określeniach kobiet i mężczyzn”. Jest też mowa o tym „czym są i jak powstają feminatywy” oraz na temat „wojny o żeńskie końcówki” czy „ograniczeń i przeszkód w tworzeniu feminatywów”. Trafiamy dalej na eseje poświęcone „przejawom językowej dyskryminacji kobiet”, „odżeńskim nazwom męskim”. Przechodzimy przez rozważania o „językowej nierówności płci we współczesnych tekstach medialnych i jej konsekwencjach” oraz wokół „genderowych aspektów podręczników szkolnych z początku XXI wieku”. Wątek okołoszkolny czy też szerzej edukacyjny pojawia się również w tekstach o „(nie)rozumieniu ogólnych form męskich przez dzieci w wieku szkolnym” i na koniec otrzymujemy esej „płeć w podręcznikach szkolnych wydanych po 2015 roku”.

Mam nadzieję, że czytający mój wywód (szczególnie poloniści lub językoznawcy) dostrzegają rozległość powyżej wyliczonej tematyki i jej… odległość od kluczowych dla znaczenia języka w relacjach międzyludzkich problemów komunikacyjnych we współczesnej Polsce. I nie tylko w Polsce, bo zapewne analogiczne rozważania toczą się w innych krajach Zachodu, który od 1968 roku (w nawiązaniu do rewolucji kulturowej, której ognisko płonęło we Francji) potyka się o własne nogi w dziedzinie tożsamości kulturowej. Ponieważ polonistą czy językoznawcą nie jestem, będąc szarym użytkownikiem polszczyzny, z tym większą uwagą odnoszę się do trudu przenikania przez meandry płciowości naszej mowy podejmowanego przez wiele osób płci obojga szukających sposobów na dostosowywanie prawideł językowych do otaczającej nas rzeczywistości. Dodam także, że w feminatywach widzę wartość, ale jej w nich nie odkrywam. Nie odrzucam ich, ale też nie są dla mnie wyznacznikiem perfekcji językowej. Bywa, że trącą językowym puryzmem neofitów i… neofitek politycznej poprawności.

  • Różny jest los nowych wyrazów. Wiele z nich ma ograniczony zasięg i pojawia się tylko w języku fachowym (naukowym, technicznym, medycznym, itp.), w odmianach gwarowych i środowiskowych, na przykład w slangu określonej grupy wiekowej. (…) Jedne są okazjonalizmami i efemerydami, mają krótkotrwały żywot, szybko wychodzą z użycia i są zastępowane innymi. Część z nich pozostaje na dłuższy czas w polskim zasobie leksykalnym. 
  • W ostatnich latach wyraz „feminatyw” zrobił wielką karierę w języku polskim i wszedł do dyskursu nie tylko naukowego, ale również medialnego. O jego popularności świadczy fakt, iż w 2019 roku znalazł się wśród trzech nominowanych na Słowo Roku (obok „klimatu” i „LGBT”) – zdaniem Instytutu Języka Polskiego UW i Fundacji Języka Polskiego. 

Język – pisany i mówiony – zaczyna się od słów myślanych. Zanim cokolwiek powiem lub napiszę, najpierw ma to „na myśli”. Pomijam tu okoliczności, w których osoby (płci obojga) najpierw mówią czy piszą, potem myślą, choć to drugie nie zawsze ma miejsce. Nie odnoszę się również do sytuacji, gdy ktoś bezrefleksyjnie wypluwa słowa uznawane powszechnie za niestosowne (wulgaryzmy), bo to jest stan bliższy bezmyślności, a niekiedy z pogranicza agresji. Przez uprzejmość nie wspomnę szerzej o uzawodowionym mnożeniu słów i zdań na potrzeby przekazów medialnych obliczonych na efekt mnożenia odbiorców (w sieci ten proceder nazywa się „klikbajtowaniem”, a kiedyś pojawiało się określenie „pismaków”). Jak już zauważyłem, człowiek postępujący racjonalnie (w najszerszym tego słowa znaczeniu) słowami i budowanymi z nich zdaniami chce komunikować się z innymi ludźmi. Mowa i pismo mają sens, gdy coś oznaczają i są adekwatne do nazywanej nimi rzeczywistości.

  • Szczególnie ważne są tu sądy stylistyczno-estetyczne użytkowników i użytkowniczek polszczyzny, które często nie mają umocowania w strukturze języka, lecz stanowią wyraz ich przywiązania do utrwalonych w polszczyźnie form i niechęci do innowacji językowych. Inaczej rzecz ujmując, najsilniejsze blokady w tworzeniu feminatywów tkwią w umysłach Polek i Polaków, a nie w samym języku. Największym problemem nie jest zatem ich urabianie, ale akceptacja. 
  • Stereotypy związane z płcią nie zostały całkowicie wyeliminowane i są, choć w nieco mniejszym stopniu, nadal obecne w wielu analizowanych podręcznikach, na przykład w książce do matematyki, w której samochody prowadzą i paliwo do nich kupują tylko mężczyźni. Oni też zajmują się uprawą zbóż, pielęgnacją łąk i sadów, a kobiety robieniem zakupów i przetworów. Chłopcy uprawiają różne dyscypliny sportu i grają w gry komputerowe, a dziewczynki zbierają liście i robią wycinanki. 
Język polski, choć ewoluuje, jest jedną z ostatnich czy może jedną z niewielu wartości, która nas łączy. Nawet nie chcę sobie wyobrażać sytuacji, w której Polka i Polak w relacji z inną Polką czy Polakiem będą znajdować niepokonalne bariery w mowie czy piśmie. „Bezpłciowość” języka jest objawem słabości, ale też jego „seksizacja” nie czyni go instrumentem przyjaznej komunikacji.  Gdy „on”, „ona” i „ono” lub „oni” czy „one” będą skrępowani tak niewydolnością języka narzuconego jak i niezdatnością języka wyemancypowanego – przestaniemy się rozumieć. Kto będzie naszym tłumaczem?

Mam jeszcze przed sobą książkę pod tytułem „Feminatywy w Akademii – słowniczek”. Publikacja dotyczy zmian w statucie Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, które od 2021 r. „otworzyły możliwość wprowadzenia do przestrzeni akademickie nazw żeńskich. Sytuacja ta pociągnęła za sobą konieczność stworzenia słowniczka, który stałby się pomocny w praktyce”. Jak to bywa w takich przypadkach, dobór słów i ich objaśnień jest nie całkowicie wolny od subiektywizmów. „Słowniczek” zdaje się być – w moim przekonaniu – symptomem procesu, o którym wspomniałem przed chwilą. Według mnie nie zwiastunem, lecz właśnie symptomem…

Rozważania w cyklu „Bliżej Słowa”: Jolanta Szpyra-Kozłowska, Nianiek, ministra i japonki. Eseje o języku i płci, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych Uniwersitas, Kraków 2021 / Feminatywy w Akademii – słowniczek, Dom Utopii – Międzynarodowe Centrum Empatii & Teatr Łaźnia & Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki, Kraków 2022/ 05.02.2023 / sudeckiefakty.pl

Tagi: Bliżej Słowaspołeczność

Podobne Posty

Polskie Boże Narodzenia
Fakty

Polskie Boże Narodzenia

23/12/2025
Dziecko w zaułku
Fakty

Dziecko w zaułku

21/12/2025
Projekt Stwórcy inteligentna
Fakty

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Następny artykuł
Niebiański malarz kreuje obraz

Niebiański malarz kreuje obraz

Jak połamane drzewa

Jak połamane drzewa

Nie wszystko jest na sprzedaż

Nie wszystko jest na sprzedaż

Social Media

Polecane

#jcnm zamiast #jprdl

7 lat temu
Optymizm przegrywa z realiami

Optymizm przegrywa z realiami – 5 pytań do starosty i burmistrza

2 lata temu

Nowoczesne miasto to przestrzeń współdzielona (#miasto2_0 v.10)

7 lat temu
Świat do którego jesteśmy przyzwyczajeni

Świat, do którego jesteśmy przyzwyczajeni zmieni się radykalnie i szybko – za 19 miesięcy

2 lata temu

Instagram

„Wesołych Świąt” ludzie sobie życzą, ale „Wesołych Świąt” ludzie sobie życzą, ale czy Boże Narodzenie w różnych okresach historii Polski zawsze było „wesołe”? Na postawione retorycznie pytanie odpowiedź może być odruchowa i brzmi: „nie”. Gdy jednak sięgnąć głębiej w pokłady wiary chrześcijańskiej oraz we wspomnienia, odpowiedź nie jest już tak oczywista. 
✍️ https://kotowicz.pl/polskie-boze-narodzenia/
#bożenarodzenie #bożenarodzeniewpolsce #Polska
⚪️ O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, Ty obejmujesz wszechświat od krańca do krańca i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą; przyjdź i naucz nas dróg roztropności.
⚪️ O Adonai, Wodzu Izraela, Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi i na Syjonie dałeś mu Prawo, przyjdź nas wyzwolić swym potężnym ramieniem.
⚪️ O Korzeniu Jessego, który się wznosisz jako znak dla narodów, przed Tobą zamilkną królowie, a ludy będą się modlić do Ciebie, przyjdź nas wyzwolić już dłużej nie zwlekaj.
⚪️ O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty który otwierasz a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz a nikt nie otworzy, przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka pogrążonego w cieniu śmierci.
⚪️ O Wschodzie, Blasku światłości wieczystej i Słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć żyjących w mroku i cieniu śmierci.
⚪️ O Królu narodów przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi.
⚪️ O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas wybawić nasz Panie i Boże.
#adwent #antyfonyadwentowe #siedemdni
⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzi ⚪️ Dniem i nocą zawsze tak samo piękne - dzięki temu jak zostały kiedyś wymyślone. Dzieje fascynujące i wciąż zasługujące na opowieść. Inspirujące i niepowtarzalne horyzonty oraz tajemnicze i intrygujące detale czy epizody. 
🔵 Nocą i dniem wielu z nas tu żyje i pracuje, wspomina i planuje, modli się lub marzy, cieszy się lub smuci - jesteśmy małą społecznością i jednocześnie wielką dzięki tym, którzy tworzą dobro wspólne i trwałe. Czasem wbrew koniunkturom i partykularyzmom, bo przyszłość zaczyna się dzisiaj. 

#NaszeZąbkowiceŚląskie
#ZąbkowiceŚląskie2061
Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wci Dla pokolenia, które nie pamięta 1981 roku i wciąż aktualnych konsekwencji ataku na polskie społeczeństwo, wyprowadzonego przez „demokrację ludową”, stan wojenny staje się coraz bardziej mgłą przeszłości. A przecież powinien być przestrogą przed łatwością z jaką każda monowładza potrafi przepoczwarzyć się w drapieżną dyktaturę.
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #zapalświatłowolności #pamięćhistoryczna
Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby bó Nie ma takiego naczynia, które pomieściłoby ból po śmierci i cierpieniu zadanym w wojnie wytoczonej narodowi polskiemu. Nie ma też – niestety! – tak wysokich gór, które odbiłyby echo chichotu sprawców dotąd nieukaranych, z których część wciąż ma się lepiej od swoich ofiar (między innymi dzięki emeryturom dla SB-ków). Trzecia „RP” nie rozprawiła się z nikim, kto miażdżył kręgosłup narodu, mając swój miękki niczym plastelina. Zbrodnia stanu wojennego pozostanie bezkarna? Stan wojenny w podręcznikach historii (jeśli takowe będą jeszcze używane w szkołach) pozostanie odnotowany jako „konflikt” społeczny? Konstruktorzy przestępczej grupy i ich podwykonawcy będą chronieni za życia i po śmierci jako „ludzie honoru”, a bohaterowie wolnej Polski nadal znajdować się będą w cieniu niepamięci lub mroku pomówień?
✍️ https://kotowicz.pl/stan-katastrofy-i-moc-nadziei/
#polska #wolność #13grudnia1981
Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak Udział w Mszy świętej jest dla mnie czymś tak niezwykłym, że nawet gdy doświadczam niewidzialnego szkła jakim jest niedostateczne skupienie lub niedostatek mojej wiary, będąc w świątyni i orientując się choćby wzrokiem ku ołtarzowi, przeczuwam zbawcze misterium, które nie ma skali.
✍️ https://kotowicz.pl/et-sanabitur-anima-mea/
#mszaświęta #tradycja #TLM

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Polskie Boże Narodzenia
Fakty

Polskie Boże Narodzenia

Dodane przez KK
23/12/2025
0

„Wesołych Świąt” ludzie sobie życzą, ale czy Boże Narodzenie w różnych okresach historii Polski zawsze było „wesołe”?...

Dziecko w zaułku

Dziecko w zaułku

21/12/2025
Zapominanie

Zapomina(nie)

17/12/2025
Projekt Stwórcy inteligentna

Projekt Stwórcy: inteligentna, relacyjna i prowadzona przez miłość

16/12/2025
Stan katastrofy

Stan katastrofy i moc nadziei

11/12/2025

Ostatnie wpisy

  • Polskie Boże Narodzenia 23/12/2025
  • Dziecko w zaułku 21/12/2025
  • Zapomina(nie) 17/12/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.