KOTOWICZ.pl
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
KOTOWICZ.pl
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Fakty

Gdy człowiek czuje w mózgu ukłucia milionów rozżarzonych igieł – „potrzebuje przyjaciela”

KK Dodane przez KK
06/08/2023
w Fakty
0
Gdy człowiek czuje w mózgu ukłucia milionów rozżarzonych igieł
Udostępnij na FacebookUdostępnij na Twitter

Codzienność stała się niecodziennością w „naszych czasach” czy też było tak zawsze i jedynie nam rzeczywistość jawi się jako nieprzewidywalna? Jak bardzo owa nie dająca się okiełznać przyszłość, szczególnie ta w dalszym horyzoncie czasowym, staje się nieprzyjacielem, którego skłonni jesteśmy zwalczać? Co sprawia, że ubezwłasnowolniona przeszłość – tak w wymiarze osobistym, jak i zbiorowym – staje się egzystencjalną przeszkodą? Jest światło, którym da się prześwietlić mur zaułka, w jaki zabłądzić może każdy z nas, ale też w jaki wtłaczają się całe społeczności?

  • Nie po to piszę historię mojego życia, by wydać książkę, ale uważam, że jest to moim obowiązkiem. Jeżeli ktoś unikał śmierci, przezwyciężył w cudowny sposób chorobę, która wydawała się śmiertelna, ma wystarczające powody do zadania sobie pytania: dlaczego moje życie zostało uratowane?

Był przełom XIX i XX wieku, Clifford Whittingham Beers cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową. Zdążył opisać swoje doświadczenia w wydanej po raz pierwszy w 1908 r. książce pod znaczącym tytułem „Umysł, który sam siebie odnalazł”. Stał się inicjatorem bardzo dużego ruchu na rzecz psychicznej higieny życia ludzkiego. Niestety choroba wróciła w 1939 r. i ostatecznie do swojej śmierci w 1943 r. pozostał w izolacji. Jednak jego dzieło zainspirowane wspomnianą książką sprawiło, że znacznie częściej mówi się nie tylko o znajdowaniu humanitarnych i skutecznych metod leczenia chorób psychicznych, ale też o ich profilaktyce.

  • Wstałem o świcie. Zbliżyłem się do okna, otworzyłem okiennice i spojrzałem w dół. Następnie zamknąłem okiennice możliwie cicho i wróciłem do łóżka. Panowałem jeszcze tyle nad sobą, że nie pozwalałem sobie na skok. Ledwo zdążyłem się przykryć, weszła do pokoju jedna z moich kuzynek, tknięta być może przeczuciem, jakie budzi miłość. W jej słowach brzmiała troska, a ja mimo trudności w wypowiadaniu się, znalazłem dość słów, aby ją uspokoić. Jakież znaczenie może mieć prawda i miłość, gdy samo życie straciło wartość?
  • Wydawało mi się, że zaraz nastąpi atak. A więc… uwolnić się teraz lub nigdy. Matka doszła najwyżej do schodów, gdy skoczyłem do okna z chorobliwym postanowieniem rozbicia mózgu o płyty na dole. Wybrałem okno położone nad chodnikiem wyjściowym. Widocznie Opatrzność kierowała moimi krokami, gdyż – nie mogę tego inaczej wytłumaczyć – najpierw wysunąłem nogi. Przytrzymałem się chwilę palcami parapetu i puściłem go. Podczas spadania ciało moje zwróciło się prawym bokiem ku budynkowi. Spadłem o dwie stopy od domu, (…) 3 lub 4 cale od płyt kamiennych, na względnie miękką ziemię.

Paraliżująco działa relacja z tego, co dalej działo się z Cliffordem Beersem. Stosowane wobec niego metody leczenia psychiatrycznego stanowić mogłyby kanwę thrillera medycznego, jakich pełno jest w wielu stacjach telewizyjnych. To był ówczesny kanon państwowych czy prywatnych szpitali psychiatrycznych.

  • Pielęgniarze uważali mnie za upartego. Ściślej mówiąc nie istnieje uparty chory psychicznie. Ludzie rzeczywiście uparci są zdrowi. Znaczna liczba ludzi upartych może właśnie świadczyć o psychicznym zdrowiu społeczeństwa. Jeżeli ktoś, posiadając zdolność rozeznania własnych błędów, trzyma się nadal nierozsądnych przekonań – jest uparty. Lecz jeśli ktoś trwa przy zdaniu, które wydaje się mu poprawne i prawdziwe, gdyż jest pozbawiony środków do odkrycia swoich błędów – to już nie jest upór. Jest to objaw jego choroby. Wymaga cierpliwości, łagodności, jeżeli nie współczucia.

Nie sposób nie dostrzec, że konsekwencja w przestrzeganiu przyjętych paradygmatów oraz wyznawanie niezmiennych imponderabiliów bywają traktowane jako… upór. To przez brak przestrzeni weryfikacji czy nawet konfrontacji z fatycznym stanem rzeczy, wytwarza się coś w rodzaju psychicznej implozji. Jej skutki mogą być nieobliczalne niezależnie od tego czy przybierają formy socjopatyczne czy psychiatryczne. Można temu zapobiec?

  • Jestem dzisiaj w sytuacji podobnej do kogoś, czyj nekrolog ukazał się przedwcześnie. Mało kto miał lepszą niż ja sposobność do sprawdzenia uczuć swych krewnych i przyjaciół. Z wielką przyjemnością mogę stwierdzić, że moi bliscy w całej pełni spełnili swój obowiązek. Co więcej, sądzę, że ich niestrudzonemu poświęceniu zawdzięczam powrót do normalnego życia i mych obowiązków wobec społeczeństwa oraz to, że mogę patrzeć na mą przyszłość tak jak patrzą ci, których życie płynęło spokojnie i jednostajnie. 
  • W ciągu 789 dni depresji przeżyłem miliony minut udręki, a tysiące z nich, gdy urojenia śmiertelnie mnie dręczyły, były podobne do przeżyć, jakich doświadczają ludzie tonący. Wiele osób, znajdujących się blisko tego tragicznego momentu może stwierdzić, że w krytycznej chwili przebiega przez ich umysł tysiąc dobrych i złych wspomnień zanim spowije je nieświadomość. (…) Nikt nie może się urodzić po raz drugi, lecz ja zbliżyłem się do tego tak dalece, jak to w ogóle możliwe jest u człowieka. Gdy nagle opuściłem piekło i ujrzałem świat w barwach tak pięknych, jak nigdy przedtem, doszedłem do przekonania, że warto było poprzednio cierpieć. (…) W owym czasie czułem w mózgu ukłucia milionów rozżarzonych igieł.
  • Pewien psychiatra, który całe swoje długie życie spędził wśród obłąkanych – początkowo jako asystent, a następnie jako kierownik wielu szpitali publicznych i prywatnych – powiedział: „Właściwie chory psychicznie najbardziej potrzebuje przyjaciela”. 

Jeśli nie ma bliskich i przyjaciół? Jeśli nikt nie podaje koła ratunkowego czy nie pomaga w ostatniej choćby chwili wynurzyć się z zagubienia? Gdy człowiek zostaje sam ze swoim błędnie odczytywanym obrazem rzeczywistości? Ilu z nas jest w takich okolicznościach, jak często i jak długo? Religia nie jest amuletem czy tym bardziej przesądem. Nie jest też środkiem leczniczym, aczkolwiek – gdy przez wiarę jest doświadczeniem relacji z osobą Boga – uzbraja człowieka w zasób energii do przezwyciężania przeszkód, jakie po ludzku są nie do pokonania.

  • Instynkt religijny występuje już u człowieka pierwotnego. Nic też dziwnego, że w owym czasie na plan pierwszy wysunęły się u mnie sprawy religijne. Nie wiem, czy to miało związek z uratowaniem mnie od śmierci przez Boga i z Bożą Łaską, której wtedy doznałem wraz z rodziną. O ile w okresie depresji przypisywałem wszelkim wypadkom w otoczeniu groźne dla mnie i moich bliskich, o tyle teraz wszystkie zdarzenia uważałem za znaki Boże przeznaczone specjalnie dla mnie. Pierwszego zaraz dnia poszedłem do kościoła. Był to mój pierwszy od dwóch lat udział w nabożeństwie. Wielkie wrażenie zrobił na mnie psalm 45.
  • Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem uwolniono mnie od najgorszego niedostatku, jaki odczuwałem – oddano mi moje ubranie. Szanowałem je bardzo i nie zniszczyłem już później ani jednej nitki. Ubranie wywiera, jak wiadomo, wpływ cywilizujący i powoduje pewien umiar, bardzo się też poprawiło moje postępowanie, gdy odzyskałem przyzwoity wygląd. 

Od relacji Clifforda Whittinghama Beersa z przełomu XIX I XX wieku przejdźmy do przełomu wieków XX i XXI. Obok niepoliczonych przejawów technologicznego postępu, obok wielkich przełomów natury kulturowej i politycznej, obok „bezgraniczności” świata – przez nasz glob przetaczają się równie niepoliczalne kataklizmy. Jedne są demonstracją sił natury, ale inne są demonstracją destrukcji, czyli działaniem człowieka. Przemoc fizyczna i psychiczna, odbieranie godności i odzieranie z dobrego imienia, instrumentalizacja i atomizacja na wszystkich możliwych szczeblach tkanki społecznej przybierają monstrualne rozmiary, ale zawsze są albo sumą, albo synergią, albo co najmniej koincydencją indywidualnej i wewnętrznej dezorganizacji pojedynczych osób. Z chrześcijańskiego punktu widzenia nie można wykluczyć a priori działania demonicznego.

  • Uzdrawiająca siła miłości przywróciła do rozsądku i własnego domu dwa tysiące lat temu człowieka, o którym mówi Pismo: „Mieszkanie miał w grobach, a nie mógł go nikt i łańcuchami związać, albowiem często będąc pętami i łańcuchami związany, łańcuchy porwał i pęta pokruszył; a nie mógł go nikt ukrócić. A zawsze we dni i w nocy na górach, w grobach był, wołając i kamienieniem się tłukąc. Ujrzawszy wtedy Jezusa z daleka biegł i upadł przed nim, a wołając głosem wielkim, rzekł: Cóż ja mam z Tobą, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, abyś mnie nie dręczył!”. 

Najpierw wielkoskalowe zamachy terrorystyczne w USA i Norwegii. Później seria mniejszych, ale również masowych i tragicznych w skutkach aktów terroru w krajach Europy, gdy niemieckie „Wir schaffen das” z 2015 r. stało się krwawym apogeum porażki polityki „multi-kulti”. Deformacje tkanki społecznej, być może po raz pierwszy w czasach najnowszych, dały o sobie znać w sierpniu 1968 r., gdy doszło do rewolty kulturowej we Francji. Nota bene zdarza się, że bezzasadnie jest ona „sklejana” z protestami studenckim w Polsce z marca 1968 r. Jedne i drugie miały w istocie zupełnie inne inspiracje oraz cele, choć kształty mogą się na fotografiach wydawać podobne. Jakimś echem czy cieniem tamtych ruchów były uliczne fale „żółtych kamizelek” we Francji z 2018 r. oraz akcje Black Lives Matter w USA z 2020 r. Drugi przewrót dotknął ludzkość w wymiarze globalnym miał niejako dwie fazy. Najpierw pandemia covid-19 z 2020 r. (nawet jeśli ktoś kwestionuje prawdziwość choroby czy uważa, że należy jej początek lokować w roku 2019, bo wtedy już epidemia była dostrzegana w tzw. „pacjentach zero”). Potem nadszedł czas inwazji Rosji na Ukrainę z 2022 r. (pozwolę sobie przejść z zaciśniętymi zębami obok tez o prowokowaniu Moskwy przez Kijów i tylko wspomnę, że wojna Kremla z Zachodem w postaci hybrydowej zaczęła się w latach poprzedzających atak kinetyczny).

Lata: 2001 i 2011, 2020 i 2022 – to etapy gwałtownych i zaskakujących dla większości ludzi procesów. Z ich skutkami mierzymy się w skali globalnej – jako osoby i jako społeczeństwa. Ujawniły się wraz z nimi psychologicznie i socjologicznie niezbadane potencjały, które mogą służyć rozwojowi, ale też bywają destruktywne. Rozedrganie psychiczne ludzi, a w konsekwencji grup społecznych (rodzin, środowisk zawodowych, wspólnot lokalnych, narodów) jest sieciowo multiplikowane. Mnożenie się cyfrowych kanałów cyfrowymi z początkiem XXI wieku ma trend geometryczny, a więc i skala konsekwencji narasta.

  • Chciejmy dostrzec, iż wszystkie deformacje tkanki społecznej mają początek w skonkretyzowanym indywidualnym ludzkim doświadczeniu. Coś sprawia, że konkretny człowiek albo nie nabywa, albo traci myślową nawigację, a jego osobisty poznawczy i etyczny kompas wskazuje złudny kierunek.

Wrócę raz jeszcze do zapisków Clifforda Whittinghama Beersa. Niech będą drogowskazem, nie końcem tego rozważania – już po jego przeczytaniu. Twoim i moim progiem dalszych poszukiwań, nim ktoś z nas lub obok nas poczuje w mózgu ukłucia milionów rozżarzonych igieł… 

  • Te 14 linijek powstało w pół godziny, natychmiast po pojawieniu się pomysłu. Przytaczam je w formie pierwotnej. Z punktu widzenia psychologicznego nie są one bez znaczenia. 

Światło

Najczarniejszą godziną człowieka jest godzina przed urodzeniem,

A drugą – godzina przed świtem,

Z Ciemności przechodzi się do Życia i Światła,

Do Życia tylko raz, do Światła, jak często Bóg pozwoli.

Tajemnicą Boga jest, dlaczego

Niektórzy żyją długo, inni umierają wcześnie.

Życie zależy od Światła a Światło od Boga,

Który dał człowiekowi świadomość tego,

Że ponura Rozpacz i Troska kończą się Światłem

I Życiem wiecznym w królestwie

Gdzie najczarniejsza Ciemność staje się Światłem:

I Życiem wiecznym w królestwie

Gdzie najczarniejsza Ciemność staje się Światłem:

Które jest tylko Światłem,

Ponieważ Bóg powiedział to człowiekowi.

 

Rozważania w cyklu „Bliżej Słowa”: Clifford W. Beers, Umysł, który sam siebie odnalazł, Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej, Warszawa, 1984 / 15.01.2023 / sudeckiefakty.pl

 

Tagi: Bliżej Słowaspołeczność

Podobne Posty

Duch ludzki zorientowany na prawdę
Fakty

„Duch ludzki, zorientowany na prawdę, jest siłą niepowstrzymaną” – Polska to dar

17/05/2025
Będę kierować się lojalnością wobec Polski
Fakty

„Będę kierować się lojalnością wobec Polski” – kto będzie prezydentem?

10/05/2025
Zaćmienie Boga nie oznacza że Boga już nie ma
Fakty

„Zaćmienie Boga nie oznacza, że Boga już nie ma” – niepowtarzalna i niezniszczalna identyfikacja człowieka

03/05/2025
Następny artykuł
Mnożenie miraży na wirażu wizaży

Mnożenie miraży na wirażu wizaży

Zastosuj wzór na obliczenie sensu życia

Zastosuj wzór na obliczenie sensu życia i sprawdź, czy rozwój bez poświęcenia jest możliwy

Być Polakiem

Być Polakiem… – „Uległość czy niepodległość” (1)

Social Media

Polecane

Prostaczek vs prostak

8 lat temu
Rywal szuka słabych punktów

„Rywal szuka słabych punktów i uderzy w taki sposób, aby nas zaskoczyć” – nie ryzykujmy losem tych, których kochamy

3 miesiące temu
Upojny wieczór wyborczy i powyborczy twardy poranek

Upojny wieczór wyborczy i powyborczy twardy poranek

1 rok temu

Kultura czy rozrywka?

11 lat temu

Instagram

Coraz częściej orientujesz się, że zawrotność zmian odbiera Tobie orientację w rzeczywistości. Twoje poczucie życiowej stabilizacji zakłócają mnożące się nieznane wcześniej słowa i zasady. Bezpośrednio w Ciebie uderzają konsekwencje procesów społecznych, na które nie masz osobistego wpływu. Usiłujesz zachować autonomię w tym, co leży w Twojej domenie budowanej przez całe dotychczasowe życie.
✍️ https://kotowicz.pl/miriady-ludzkich-uczuc-i-pragnien-tchnienie-zycia-danego-na-zawsze/
#życie #życiewewnętrzne #życioweprzemiany #życiowewybory #pawełlisicki #końcoweodliczanie #dobraksiążka #bliżejsłowa
Polskę Jan Paweł II zawsze nazywał Ojczyzną. D Polskę Jan Paweł II zawsze nazywał Ojczyzną. Dla Polski w 1979 roku przyzywał Ducha Świętego. „Pokój Tobie, Polsko, Ojczyzno moja” mówił później, gdy jeszcze w okresie stanu wojennego w 1983 roku przyjechał do nas ponownie. W 1991 roku Jan Paweł II był bardzo stanowczy: „To jest moja Matka, ta Ojczyzna (…). Zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć. Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudowywać”. Gdy zaś w 2002 roku był w Polsce po raz ostatni, już na płycie lotniska wyznał: „Polsko kochana, żal odjeżdżać”.
✍️ https://kotowicz.pl/duch-ludzki-zorientowany-na-prawde-jest-sila-niepowstrzymana-polska-to-dar/
#karolwojtyła #janpawełii #jp2 #janpaweł2 #Polska #ojczyzna
Karol Nawrocki jest patriotą. Karol Nawrocki jest Karol Nawrocki jest patriotą. Karol Nawrocki jest wiarygodny. Karol Nawrocki jest pracowity. Karol Nawrocki jest inteligentny. Karol Nawrocki jest wykształcony. Karol Nawrocki jest odporny. Karol Nawrocki jest odważny. Karol Nawrocki odpowiedzialny. Karol Nawrocki jest suwerenny. Karol Nawrocki jest strategiem. Karol Nawrocki jest wierny głoszonym zasadom.
✍️ https://kotowicz.pl/czyja-bedzie-polska/
#polska #rzeczpospolitapolska #patriotyzm #ojczyzna #prezydentrp #wyboryprezydenckie #karolnawrocki #ząbkowiceśląskie
Prezydent musi być patriotą. Prezydent musi być Prezydent musi być patriotą. Prezydent musi być wiarygodny. Prezydent musi być pracowity. Prezydent musi być inteligentny. Prezydent musi być wykształcony. Prezydent musi być odporny. Prezydent musi być odważny. Prezydent musi być odpowiedzialny. Prezydent musi być suwerenny. Prezydent musi być strategiem. Prezydent musi być wierny głoszonym zasadom.
#RzeczpospolitaPolska #prezydent #prezydentRP #wyboryprezydenckie2025 #KarolNawrocki2025 #NawrockiPrezydentem2025 #ZąbkowiceŚląskie #PlanZąbkowiceŚląskie #ZąbkowiceŚląskie2061
Nie ma komunikacji bez dróg. Nie ma zrozumienia b Nie ma komunikacji bez dróg. Nie ma zrozumienia bez dialogu. Nie ma pojmowania bez słuchania. Potrzebna jest cisza, aby doświadczać obecności. Potrzebne jest zatrzymanie, aby świadomie wybierać. 
#cel #inspiracja #paradygmat #imperatyw
„Technologia, pieniądze, sukces, władza, przyj „Technologia, pieniądze, sukces, władza, przyjemności” czy „zniknąć, aby pozostał Chrystus”
✍️ https://kotowicz.pl/technologia-pieniadze-sukces-wladza-przyjemnosci-czy-zniknac-aby-pozostal-chrystus/
#świadek #ojciec #ojciecświęty #papież #LeonXIV

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

Tematy

#miasto2_0 2061 ANEKS biznes Bliżej Słowa dialog kobieta kultura media patriotyzm polityka refleksje rodzina rozwój społeczność synod w drodze wiara wieś
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki

Popularne

Nawa państwa musi mieć sternika
Kalendarz

Nawa państwa musi mieć sternika

Dodane przez KK
23/05/2025
0

W czasie, gdy połowa Polski ma ubaw po pojawieniu się Zorro w Tarnowie, druga połowa niepokoi się,...

Wynik będzie zerojedynkowy – dla Polski

Wynik będzie zerojedynkowy – dla Polski

19/05/2025
Duch ludzki zorientowany na prawdę

„Duch ludzki, zorientowany na prawdę, jest siłą niepowstrzymaną” – Polska to dar

17/05/2025
Czyja będzie Polska_

Czyja będzie Polska?

13/05/2025
Będę kierować się lojalnością wobec Polski

„Będę kierować się lojalnością wobec Polski” – kto będzie prezydentem?

10/05/2025

Ostatnie wpisy

  • Nawa państwa musi mieć sternika 23/05/2025
  • Wynik będzie zerojedynkowy – dla Polski 19/05/2025
  • „Duch ludzki, zorientowany na prawdę, jest siłą niepowstrzymaną” – Polska to dar 17/05/2025

Kategorie

  • Fakty
  • Kalendarz
  • Polityka
  • Zapiski

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.

Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Zapiski
  • Fakty
  • Polityka
  • Kalendarz

© 2004 - 2023 Kotowicz.pl - myśl | kultura | polityka | patriotyzm | wiara.